Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 58.1996

DOI Heft:
Nr. 1-2
DOI Artikel:
Przegład literatury i wystaw
DOI Kapitel:
Faryna-Paszkiewicz, Hanna: [Rezension von: Art and the National Dream. The Search for Vernacular Expression in Turn-of-the-Century-Design]
DOI Artikel:
Mansfeld, Bogusław: [Rezension von: Joanna Filipczyk-Topolnicka, Wrócić do Sławian Koryta. O ideach słowianofilskich w malarstwie polskim XIX i poł. XX wieku]
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.48914#0203

DWork-Logo
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
PRZEGLĄD LITERATURY I WYSTAW

elementy dla wiedzy o istocie i podłożu czy wręcz podstawo-
wych zrębach tożsamości kulturalnej Stanów Zjednoczonych
czy krajów skandynawskich. Współgrają z nimi głosy o prze-
jawach stylu narodowego na Węgrzech (aż trzy artykuły silnie
podkreślające odrębność, własną tradycję i podtrzymywaną
niezależność twórczego oblicza) oraz głos Nicoli Gard Bowe,
naukowego redaktora prezentowanego tomu (A Contextual
Introduction to Romantic Nationalism and Vernacular Ex-
pression in The Irish Arts and Crafts Movement c. 1886-
1925), uzasadniający indywidualny obraz niepowtarzalnego
artystycznego wzornictwa Irlandii. Na tle wymienionych tu
artykułów o cechach zbliżających je do skróconych lecz syn-
tetycznych ujęć wskazać należy istotny dla polskiego środo-
wiska historyków sztuki głos Małgorzaty Omilanowskiej,
której artykuł (Searchingfor a National Style in PolishArchi-
tecture at the End of the 19th and Beginning of the 20th
Century) reasumuje wielość zjawisk zachodzących w polskiej
architekturze przełomu wieków. Artykuł ten, zamieszczony
w powyższym tomie pośród innych, porządkujących zjawiska
swojskości, zyskuje szerszy rezonans i mimo pewnych oczy-
wistości dla polskiego czytelnika, w kontekście równoległych
przejawów w sztuce w innych krajach, stanowi istotne ogniwo
w łańcuchu zjawisk pozornie analogicznych. Dla nas, ten
przejrzysty wykład jest kolejnym głosem w ciągle jeszcze
nieskończonej dyskusji o podłoże teorii sztuki, w tym i archi-
tektury końca XIX wieku, o ów moment krystalizowania się
idei narodowego obrazu sztuki z ukrytym pytaniem o odmien-
ność, a może przeciwnie, o uniwersalizm zjawisk uparcie
modelujących wizje narodowe — szczególnie w krajach, któ-
rych suwerenność długo pozostawała domysłem na przy-
szłość.
Dwór polski - symbol odwołania się do tradycji tak w
literaturze jak i sztukach plastycznych jest jednocześnie pun-

ktem wokół którego szersze lub węższe kręgi zataczały wszel-
kie teorie i projekty. M. Omilanowska podkreśla nieprzypad-
kową kolejność w "lansowaniu" formy dworu: w 1908 r.
konkurs na dwór w Opinogórze, w 1910 - espozycyja dworu
na rzymskiej wystawie, zaś w 1913 - konkurs na dwór w
Niegowici.Polski głos w omawianej pracy zbiorowej ilustrują
obiekty, które dla obcego czytelnika stanowią być może pew-
ne odkrycie. My natomiast możemy dyskutować czy Teatr
Stary w Krakowie jest bardziej przykładem polskiego czy
włoskiego neorenesansu, podbarwionego zresztą wiedeńską
secesją, lub czy akurat kościół św. Floriana stanowi kwinte-
sencję neogotyku - niemniej wybrane ilustracje dobrze eg-
zemplifikują złożoność omawianych zjawisk. Towarzysząca
przejawom swojskości w sztuce, rodząca się wówczas polska
historia historii sztuki i teoretyczna nadbudowa wspierały
przejawy swojskości lecz nie były jednobrzmiącą receptą,
przeciwnie - stanowiły złożoną mozaikę głosów o różnych
odniesieniach, zabarwieniu i natężeniu, tak emocjonalnym
jak i racjonalnym.
Niemal równolegle z głosem M. Omilanowskiej w po-
wyższym tomie, zauważonym przez środowisko zacho-
dnioeuropejskich badaczy sztuki współczesnej, na brytyjskim
rynku pojawiła się omówiona już w "Biuletynie Historii
Sztuki" z niestety rażącymi błędami w nazwiskach Adriana
Baranieckiego, Rudolfa Świerczyńskiego i Stefana Sienickie-
go (BHS 1994 nr 1-2) cenna praca Davida Crowleya (Na-
tional Style and Nation — State. Design in Poland from the
Vernacular Revival to the International Style). Dla bada-
czy, którym najbliższe są trudne i zawiłe dzieje sztuki polskiej
ostatniego stulecia oba te głosy powinny sprzyjać dalszym
ustaleniom, możliwie ostatecznym rozwiązaniom tak na po-
lu myśli teorerycznej jak i interpretacjom projektów i reali-
zacji.
Hanna Faryna-Paszkiewicz

Joanna Filipczyk-Topolnicka, "Wrócić do Sławian Koryta". O ideach słowianofilskich
w malarstwie polskim XIX i 1 poł. XX wieku. "Dzieła i Interpretacje" T. III, 1995 s. 7-51

Na odwrocie ukończonej w 1894 r. Melancholii Jacek
Malczewski umieścił napis — Prolog widzenia. Wiek ostatni
w Polsce - Tout un siecle. Epilog (?) dla tego obrazu znalazł
Marek Rostworowski w twórczości Tadeusza Kantora, którą
oryginalnie pokazał na ubiegłorocznej wystawie w krako-
wskim Arsenale ("Tańczyli na moście" wiek cały). Nie mam
jednak zamiaru dopisywać tu do tego epilogu własnych
uwag. Przywołuję ten obraz dlatego, że pozwala nam dzisiaj
uświadomić sobie, że dylemat sztuki i historii, czy po prostu
sztuki i życia, jaki unaocznił wówczas Malczewski, pozostał,
ale współczesność ubrała go w nowy kostium, ten dawny
oddając choćby badaniom nad ikonografią czasów porozbio-
rowych, zresztą coraz liczniejszych i ciekawszych w skut-
kach.
Jeden z przykładów pochodzi od Waldemara Okonia z
Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Wrocławskiego, który

w 1992 r. opublikował skróconą wersję swojej pracy doktor-
skiej pt. Sztuki siostrzane. Malarstwo a literatura polska w
Polsce w drugiej połowie XIX w. Wybrane zagadnienia, przy-
gotowanej pod kierunkiem prof. Wiesława Juszczaka i obro-
nionej w 1988 r. w Instytucie Sztuki PAN. We wstępie do niej
czytamy: "skierowałem się w stronę badań nie tyle samych
dzieł, co towarzyszącej im "poetyki odbioru"..." Podejście
takie nie jest czymś odosobnionym w sytuacji, kiedy po
destrukcji owych dzieł następującej u końca procesu autono-
mizacji ich formy, najbardziej uchwytną naukowo rzeczywi-
stością staje się nawet nie tyle ich treść, maksymalnie już
skomprymowana, co sam sposób myślenia o sztuce, albo o
tym co po niej pozostało. A ten przynosi nierzadko rzeczy
interesujące, jak np. w przypadku XIX w., kiedy ikonografia
zaczęła rejestrować przenoszenie uogólnień ze sfery religijnej
na świecką, czerpiących teraz z takich pojęć jak naród, war-

193
 
Annotationen