Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 58.1996

DOI Heft:
Nr. 1-2
DOI Artikel:
Przegład literatury i wystaw
DOI Artikel:
Winiewicz-Wolska, Joanna: "Artysta i jego Mecenas. Nie znane rysunki Jacka Malczewskiego ze zbiorów Lanckorońskich", Kraków, Międzynarodowe Centrum, Kultury, 14.III.-30.IV.1995 r.
DOI Artikel:
Wyganowska, Wanda: [Rezension von: Aleksandra i Andrzej Garliccy, Józef Piłsudski. Życie i legenda]
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.48914#0206

DWork-Logo
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
PRZEGLĄD LITERATURY I WYSTAW

wachlarz z motywem z Rozdolu i kilka listów Artysty do
Mecenasa, ilustrowanych akwarelą bądź rysowanych piór-
kiem, a wśród nich jeden z ważniejszych - list, w którym
Malczewski wypowiada swoje poglądy na współczesną mu
sztukę. Inspiracją tej wypowiedzi stała się broszura, opubli-
kowana przez Karola Lanckorońskiego w 1903 r. w związku
z "nowymi pracami na Wawelu" - projektem baldachimu dla
nagrobka Łokietka i polichromią kaplicy św. Trójcy w kate-
drze wawelskiej. Krytyczne sądy Malczewskiego o Tetmaje-

rze i Mehofferze zgodne są z poglądami samego Lanckoroń-
skiego, a dowcipny rysunek w liście przedstawia kolportują-
cych tekst hrabiego Feliksa Koperę, Antoniego Madeyskiego
i samego Jacka. Są tu wreszcie fotografie rodzinne i widoki
pałacu w Rozdole, które pomóc mają w dokładniejszym
umiejscowieniu w czasie i przestrzeni tego niecodziennego
zjawiska - mecenatu artystycznego Karola Lanckorońskiego,
by jeszcze ten jeden rozdział dotyczący polskiej kultury na
stałe wpisał się w naszą świadomość.
Joanna Winiewicz

A leksandra i Andrzej Garliccy, "Józef Piłsudski. Życie i legenda". Warszawa:
Wydawnictwo Sejmowe 1993 ss.nlb., il.425

Wydrukowany na przełomie 1993 i 1994 r. album ma
cechy rzetelnej pracy naukowej, prezentuje precyzyjny zapis
losów Józefa Piłsudskiego w układzie chronologicznym, rok
po roku. Jest to również praca z dziejów propagandy wizual-
nej, a nawet zbiór pamiątkowych fotografii z życia rodziny i
tworzącego się przed śmiercią Marszałka oficjalnego kultu
jego osoby i czynów. Tak, jak Józef Piłsudski odgrywał różne
role, od konspiratora z PPS do autora zamachu majowego i
stratega w Bitwie Warszawskiej i przynajmniej kilkakrotnie
zmieniały się sympatie i antypatie jego współczesnych wobec
niego, tak album ten poszerza i zawęża swój zasięg czytelni-
czy w zależności od naszego nastawienia politycznego, jak i
wykształcenia.
Zestaw ponad 400 ilustracji poprzedzony jest krótkim
wstępem i chronologią życia Józefa Piłsudskiego. Umiesz-
czony na końcu spis ilustracji jest skróconym katalogiem
każdego z dzieł plastycznych zreprodukowanych w tym albu-
mie. Jak już pisałam, album ten wyróżnia się dokładnością
opisu w traktowaniu ilustracji, zwłaszcza fotografii. Trudno
się temu dziwić, ponieważ Aleksandra Garlicka specjalizuje
się w historii fotografii od lat i ma znakomity warsztat nauko-
wy w tym zakresie. Wieloletnie badania nad Piłsudskim i jego
kręgiem, prowadzone przez Andrzeja Garlickiego zaowoco-
wały nie tylko pięcioma książkami, ale pracami jego uczniów,
z których kilku jest już profesorami.
Już fotografia Marszałka na okładce zapowiada niezwyk-
łe odkrycia w omawianym albumie. Autor jej, znany jako
filozof, dramatopisarz, pisarz, teoretyk sztuki i malarz wyko-
nał fotografię portretową w Zakopanem w roku 1919, aby
domalować mu ordery Virtuti Militari oraz galony marszał-
kowskie zapewne w roku 1927. Fotografem tym był Stanisław
Ignacy Witkiewicz, czyli Witkacy. Od fotografowania loko-
motyw na zakopiańskim dworcu do malowania portretów
według regulaminu "Firmy Portretowej S. I. Witkiewicz"
przez swoją starą fotografię Piłsudskiego, wyretuszowaną na
nowo. Witkacy musiał kiedyś spotkać go w zakopiańskim
domu swojego ojca, Stanisława Witkiewicza, dla którego
Piłsudski był ciotecznym bratem. Witkacy świadomie wyje-
chał na front w listopadzie 1914 r. jako kadet i oficer armii

carskiej, z którą walczyły Legiony Polskie. Dodajmy jeszcze
samobójstwo Witkacego na wieść, że oddziały sowieckie
wkraczają do Polski we wrześniu 1939 r. To niezwykłe zdję-
cie ijakże skomplikowany stosunek Witkacego do Piłsudskie-
go w ciągu kilkunastu lat można uznać za charakterystyczny
dla polskiej inteligencji w XX-leciu międzywojennym. Brak
konsekwencji to wiara i niewiara w akcje polityczne twórcy
Legionów Polskich, Naczelnika Państwa, autora majowego
zamachu stanu, marszałka i rzeczywistego kierownika nawy
państwowej w latach trzydziestych.
Jeśli powrócimy do fotografii na okładce i porównamy ją
z rysunkiem Kazimierza Młodzianowskiego ze stycznia 1915
(il. 75, niesłusznie datowany na 1916), czy fotografią wyko-
naną we Lwowie przez Adama Tabińskiego w marcu 1916 r.
(il. 76) to niewątpliwie pierwszeństwo, ze względów techni-
cznych, należy przyznać Witkacemu, a przede wszystkim
artystyczno-psychologicznemu ujęciu Piłsudskiego. Nie
przez przypadek to właśnie zdjęcie zostało wybrane na okład-
kę spośród blisko stu portretowych fotografii, rysunków, ma-
lowanych i rzeźbionych przedstawień. Witkacemu nie dorów-
nali tak wybitni artyści jak Jacek Malczewski (il. 8), Kazi-
mierz Sichulski (il. 7), Julian Fałat (il. 96), Konstanty Lasz-
czka (il. 97 i 98), Leopold Gottlieb (il. 93). Druga faza
ikonografii polegionowej to Piłsudski jako naczelnik Państwa
Polskiego i zwycięzca w wojnie z bolszewikami. Do najważ-
niejszych należały dzieła Edwarda Wittiga (il. 137), Konrada
Krzyżanowskiego (il. 160), Bolesława Biegasa (il. 162) i
Wojciecha Kossaka (il. 165). Nie można zapomnieć o foto-
grafiach m.in. Janie Bułhaku. Warto pamiętać, że Piłsudskie-
go w latach 1926 - 1935 zdołali najlepiej przedstawić: Ta-
deusz Pruszkowski (il. 267), Stanisław Norblin (il. 300),
Konrad Srzednicki (il. 336), Józef Świrysz-Ryszkiewicz daw-
ny legionista (il. 360) czy Zdzisław Czermański (il. 412).
Po śmierci Marszałka nastąpił bardzo charakterystyczny
okres rozwijania kultu jego osoby w pracach Alfonsa Karnego
(il. 406).Niewiele dzieł wartościowych artystycznie powstało
na emigracji w latach 1939 - 1980, tutaj zresztą pominiętych.
Zupełnie inne dzieła powstają obecnie, czy powstawały po
roku 1989. Niedawno pisałam o dziele Franciszka Strynkie-

196
 
Annotationen