Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 58.1996

DOI issue:
Nr. 1-2
DOI article:
Przegład literatury i wystaw
DOI article:
Mansfeld, Bogusław: [Rezension von: Zdzisława Tołłoczko, Wybrane problemy współczesnej esetyki architektonicznej]
DOI article:
Faryna-Paszkiewicz, Hanna: "Prace absolwentów Polskiej Szkoły Architektury Liverpool - Londyn 1942-1954". Warszawa, SARP, czerwiec 1995. "Wystawa architektury sakralnej Tadeusza Lesisza". Manchester, Kościół Miłosierdzia Bożego, maj/czerwiec 1995
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.48914#0218

DWork-Logo
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
PRZEGLĄD LITERATURY I WYSTAW

ugruntowanej w racjonaliźmie zawdzięczał wpływowi swo-
jego mistrza Wolffa, jak i przemyśleniom Leibniza. Ale jak
sądzę także muzeologicznemu dziełu Johanna Ch. Sturma,
wcześniej również profesora na uniwersytecie we Frankfurcie
nad Odrą (1702-11). Dzisiaj muzeum jest rozpatrywane jako
zbiór postmodernistycznych cytatów. Znamienny przykład
drogi jaką przebyła ta instytucja wspólnie z estetyką i filozo-
fią, czy po prostu ze sztuką i nauką. Można by mu przeciw-
stawić teatr Kantora, w którym Marek Rostworowski widzi
epilog tego wieku, porównywalny z Melancholią Malcze-
wskiego .Teatr podejmujący nieustanną walkę z iluzjami jakie

osaczają i zwodzą współczesnego człowieka.Nie modernisty-
cznego czy postmodernistycznego. Po prostu człowieka. Ta-
kim, jakim chciał być Kantor, piszący z okazji ostatniego
swojego przedstawienia: "Mój biedny pokój wyobraźni, moje
mieszkanie, mój dom na scenie". Może to ten sam dom, o
którym mówił ongi Sokrates, że jest najprzyjemniejszy i
najpiękniejszy, a zarazem najbezpieczniejszy, kiedy takim
jest dla właściciela, a wtedy mniejsza o to, jakie są w nim
obrazy i rzeźby. Warto mieć taki w polu widzenia, zwłaszcza
dzisiaj. Dla siebie, bo również dla architektury i nauki.
Bogusław Mansfeld

"Prace absolwentów Polskiej Szkoły Architektury Liverpool - Londyn 1942-1954".
Warszawa, SARP, czerwiec 1995. "Wystawa architektury sakralnej Tadeusza Lesisza".
Manchester, Kościół Miłosierdzia Bożego, maj/czerwiec 1995

Sale warszawskiego SARP-u udostępniono w czerwcu
1995 r. ekspozycji skromnej lecz dla historyków najnowszej
architektury - niezwykle ważnej i ciekawej. Na planszach,
tylko poprzez fotografie i kserokopie pokazano dorobek ab-
solwentów jedynej w swoim rodzaju szkoły kształcącej archi-
tektów: Polskiej Szkoły Architektury, funkcjonującej w la-
tach 1942-1954 w Liverpoolu, a potem w Londynie. Celem
jej powołania było wszechstronne przygotowanie grona ab-
solwentów, którzy, wobec zniszczeń wojennych w kraju mieli
w bliskiej przyszłości przystąpić do jego odbudowy i rozbu-
dowy. Stało się jednak zupełnie inaczej. Spośród około dwu-
stu pięćdziesięciu osób legitymujących się dyplomem Szkoły,
tylko siedmiu znalazło się na stałe w Polsce. Pozostałych los
rozrzucił po całym świecie. W salach SARP-u mogli pokazać
swe projekty zrealizowane w Wielkiej Brytanii, Holandii,
Francji, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie czy Australii.
Nierzadko są to monumentalne lub znaczące obiekty lub
duże założenia urbanistyczne. Były dwa powody, dla których
tak liczna i zwarta grupa zawodowa nie powróciła do kraju:
polityczny, a potem ekonomiczny. Status sprawnego archite-
kta na tzw. zachodzie zapewniał bezpieczny byt oraz szansę
realizacji projektów trudnych technologicznie czy wybiega-
jących poza znane nam standarty i normy budowlane. Jednak-
że zdobycie odpowiedniej pozycji, wobec silnej konkurencji,
leżało początkowo poza możliwościami polskich absolwen-
tów Szkoły. Z biegiem lat wielu z nich faktycznie pozostało
w zawodzie, wybiło się i dziś może poszczycić się osiągnię-
ciami i udokumentowć swą twórczość sprawdzonymi realiza-
cjami. Niektórzy tylko uprościli trudno wymawialne nazwi-
ska lub ukryli je pod szyldami spółek architektonicznych.
Emocjonalnie, z warszawskiej perspektywy’95 wystawa bu-
dziła różne refleksje: przed naszymi oczami, na planszach,
pokazano barwny obraz śmiałych projektów wszelkiego ro-
dzaju architektury i jej wnętrz. Najnowsze światowe rozwią-
zania i technologie były więc udziałem polskich architektów,
jednakże bez szansy na współpracę z kolegami w kraju i poza

możliwościami podzielenia się z nimi doświadczeniami. Czy
więc liverpoolska Szkoła spełniła swe zadanie?
Z pewnością dała kolosalną szansę dużej grupie zawodo-
wej, jednakże leżąca u jej podstaw umowa między rządami
brytyjskim a Rzeczypospolitej Polskiej z 1 X 1942 r. przestała
po Jałcie obowiązywać. Prócz setek dobrych realizacji, śla-
dem po Szkole jest książka pióra jej założyciela prof. Bole-
sława Szmidta (Polska Szkoła Architektury, Londyn 1946).
Liverpoolska Szkoła stanowiła swoisty precedens w historii
artystycznego szkolnictwa. Na krótki, 12-letni okres swego ist-
nienia skupiła wybitnych wykładowców, tak Polaków jak i
Anglików i dała dyplomy blisko dwustu pięćdziesięciu starannie
wykształconym architektom, a ich późniejsze bezsprzeczne su-
kcesy zawodowe zwieńczyły cel powołania Szkoły. Stowarzy-
szenie jej absolwentów zorganizowało powyższą wystawę, która
po ekspozycji w salach londyńskiego Instytutu Kultury Polskiej
w kwietniu 1995 r., po warszawskiej wystawie i pokazie w
innych miastach trafiła na stałe do wrocławskiego Muzeum
Architektury, wzbogacając jego zbiory.
Przypadek zrządził, że równolegle z wystawą absolwen-
tów Polskiej Szkoły Architektury, w Manchesterze miała
miejsce monograficzna wystawa architekta Tadeusza Lesisza,
którego emigracyjne losy nie splotły się ze Szkołą liverpool-
ską, niemniej, podobnie jak i absolwenci tamtej uczelni zajął
on wysoką, niekwestionowaną pozycję wśród współczesnych
architektów pracujących w Wielkiej Brytanii. Tadeusz Lesisz,
zdemobilizowany kapitan Marynarki Wojennej z ORP Burza
studiował na wydziale architektury uniwersytetu w Oksfor-
dzie. Lata jego nauki uwieńczył srebrny medal najbardziej
prestiżowego brytyjskiego stowarzyszenia architektów tj.
Royal Institut of British Architects. Tadeusz Lesisz otrzymał
ów medal za rysunki pomiarowe poprzedzające restaurację
kościoła św. Stefana w Pembroke - dzieła Christophera Wre-
na. Jego późniejsza kariera zawodowa związana jest szczegól-
nie z architekturą sakralną. Jest autorem licznych realizacji
kościelnych lub rozbudowy świątyń, m.in. w Failsworth,

208
 
Annotationen