DAWID I JAN TSCHERNINGOWlE
Chwałkowskiego Regni Polonicte Ius Publicum..., wy-
danego w Królewcu w 1686 r. (il. 22)61; dalej karty
tytułowe do dzieł Antoniego Węgrzynowicza Syllabus
Maricmus...62 oraz Alphabetum Immaculatae-..63 czy
wreszcie do Hermanna Amandusa Desertum Pharan...
(Kalisz 1685). Ta ostatnia rycina wykonana została wg
rysunku Marcina Antoniego Lublińskiego, malarza, ry-
sownika i miniaturzysty polskiego pochodzenia, z Opol-
szczyzny, czynnego głównie na terenie Moraw.
Tematyka religijna reprezentowana jest u Jana
w podobny sposób jak u jego ojca. Oprócz więc licz-
nych kopii z obrazów Willmanna, spotykamy szereg
obrazków wykonanych wg ustalonych i obowiązujących
schematów .ikonograficznych. Tematykę polską w ry-
cinach tej grupy ukazują oprócz postaci świętych pol-
skich, także ryciny wykonane wg malowideł Lubliń-
skiego i Tomszańskiego.
Na podstawie ukazanego materiału możemy więc
wyrobić sobie pewien obraz o Tscherningach: byli oni,
podobnie jak i tysiące współczesnych im artystów euro-
pejskich, amatorami stałych wędrówek. Zwiedzili sze-
reg miast Europy środkowej,, z żadnym jednak — poza
Śląskiem — nie próbowali związać swego losu na stałe.
Jedynym chyba wyjątkiem był niedaleki Kraków, któ-
ry Dawidowi dał żonę, dla Jana stał się drugą ojczyzną,
obu zaś umożliwił wybicie się w swoim zawodzie.
Artystyczna działalność obu s‘ztycharzy wypełniła
prawie całe jedno stulecie; od lat trzydziestych XVII w.
aż po rok 1731 opuściło warsztat naszych mistrzów łącz-
nie około 2000 różnych rycin do ilustracji szeregu dzieł,
broszur czy druków ulotnych, z czego co najmniej 500
związanych jest bezpośrednio lub pośrednio z Polską.
Zarówno Dawid jak i Jan Tscherning żyli w epoce
pewnego zastoju sztuki rytowndczej w Europie. Nic
przeto dziwnego, że i twórczość ich, kształtująca się
z dala od ówczesnych wielkich środowisk artystycz-
nych, nie zdołała osiągnąć najwyższych wyżyn i re-
prezentuje na ogół przeciętny poziom.
Do najlepszych prac Dawida należą niewątpliwie
niektóre bardzo interesujące karty tytułowe (np. il. 1,
3, 5), dużych rozmiarów miedzioryt z wyobrażeniem
drzewa genealogicznego Piastów śląskich (il. 11), zaś
z portretów wizerunki Mikołaja von Serin, papieża
Innocentego X, Jana Letscha, Krystiana Gabla czy
61 Wł. Bibl. im. Ossolińskich, PAN, we Wrocławiu,
sygn. XVII.5700.III. Dział Starych Druków.
62 Wł. Bibl. Narodowej w Warszawie, sygn. KR.
Jana Frimla. Osobne miejsce należy się tu bezwątpie-
nia obu podręcznikom poprawnego rysunku oraz liter-
nictwa, wzorowym — jak na ówczesne czasy — opra-
cowaniom tego typu. Większość jednakże pozostałych
rycin nie wychodzi na ogół poza ramy mniej lub wię-
cej poprawnych prac rzemieślniczych, które cechuje
niejednokrotnie pewien prymitywizm formy, przełado-
wanie szczegółami a czasem i nieudolność kompozycji.
W przeciwieństwie do Dawida twórczość Jana od-
znacza się na ogół wyrównanym poziomem. Pod wzglę-
dem zaś artystycznym ilustracje syna przewyższają co
najmniej o klasę dorobek ojca. Nie jest obce Janowi
ówczesne sztycharstwo Francji i Niderlandów, którego
wpływy dają się wyraźnie zauważyć w jego rycinach.
Operuje tak rylcem jak i igłą swobodnie, a w prowa-
dzonej przezeń linii widać pewność a zarazem i lek-
kość. Kompozycja rycin jest przejrzysta^, niewyszuka-
na. Niektóre spośród portretów oraz karty tytułowe
(np. il. 13, 14, 15, 20) wykazują wysoki poziom arty-
stycznego wykonania.
Pomimo więc, że twórczość obu artystów nie wnosi
zasadniczo nowego wkładu do rozwoju barokowej gra-
fiki europejskiej, tym niemniej jednak jest ona waż-
nym etapem zarówno w dziejach ilustratorstwa śląs-
kiego jak i polskiego, a przede wszystkim w historii
śląsko-polskich stosunków artystycznych, które roz-
wijały się żywo nawet w okresie oderwania tej ziemi
od Macierzy.
1413, Gabinet Graficzny.
63 Wł. Archiwum Archidiecezjalnego w Poznaniu,
sygn. 2884.
DAYID ET JEAN TSCHERNING ET LEURS ILLUSTRATIONS RELATIYES A LA POLOGNE
L!art graphiąue baroąue est represente en Silesie,
outre les Strachowski, par David et Jean Tscherning,
dont l’oeuvre etait, jusqu’a present, peu connue dans
la litterature scientifiąue.
David Tscherning, que differents dictionnaires des
artistes appellent parfois, a tort, Daniel, est ne vers
1610 a Bolesławiec, en Silesie. II quitte sa patrie apres
1630, par suitę de da guerre de trente ans, et se rend
probablement en Suisse ou il sejourne a Berne, a Zu-
rich et a Luceme. Ensuite il part pour Strasbourg ou
il approfondit ses connaissances dans le domaine de
l’art graphiąue chez Jacques van der Heyden (1573—
1645). Un peu plus tard Tscherning se rend a Graz, en
Autriche, ou il habite encore en 1641. C’est de cette
epoque que datent ses premieres dllustrations — fron-
tispices de livres. Tscherning quitte pourtant bientót
l’Autriche et s’installe a Wrocław, ou il publie, en 1644,
a ses frais, un volumineux ..Manuel de dessin correct”,
501
Chwałkowskiego Regni Polonicte Ius Publicum..., wy-
danego w Królewcu w 1686 r. (il. 22)61; dalej karty
tytułowe do dzieł Antoniego Węgrzynowicza Syllabus
Maricmus...62 oraz Alphabetum Immaculatae-..63 czy
wreszcie do Hermanna Amandusa Desertum Pharan...
(Kalisz 1685). Ta ostatnia rycina wykonana została wg
rysunku Marcina Antoniego Lublińskiego, malarza, ry-
sownika i miniaturzysty polskiego pochodzenia, z Opol-
szczyzny, czynnego głównie na terenie Moraw.
Tematyka religijna reprezentowana jest u Jana
w podobny sposób jak u jego ojca. Oprócz więc licz-
nych kopii z obrazów Willmanna, spotykamy szereg
obrazków wykonanych wg ustalonych i obowiązujących
schematów .ikonograficznych. Tematykę polską w ry-
cinach tej grupy ukazują oprócz postaci świętych pol-
skich, także ryciny wykonane wg malowideł Lubliń-
skiego i Tomszańskiego.
Na podstawie ukazanego materiału możemy więc
wyrobić sobie pewien obraz o Tscherningach: byli oni,
podobnie jak i tysiące współczesnych im artystów euro-
pejskich, amatorami stałych wędrówek. Zwiedzili sze-
reg miast Europy środkowej,, z żadnym jednak — poza
Śląskiem — nie próbowali związać swego losu na stałe.
Jedynym chyba wyjątkiem był niedaleki Kraków, któ-
ry Dawidowi dał żonę, dla Jana stał się drugą ojczyzną,
obu zaś umożliwił wybicie się w swoim zawodzie.
Artystyczna działalność obu s‘ztycharzy wypełniła
prawie całe jedno stulecie; od lat trzydziestych XVII w.
aż po rok 1731 opuściło warsztat naszych mistrzów łącz-
nie około 2000 różnych rycin do ilustracji szeregu dzieł,
broszur czy druków ulotnych, z czego co najmniej 500
związanych jest bezpośrednio lub pośrednio z Polską.
Zarówno Dawid jak i Jan Tscherning żyli w epoce
pewnego zastoju sztuki rytowndczej w Europie. Nic
przeto dziwnego, że i twórczość ich, kształtująca się
z dala od ówczesnych wielkich środowisk artystycz-
nych, nie zdołała osiągnąć najwyższych wyżyn i re-
prezentuje na ogół przeciętny poziom.
Do najlepszych prac Dawida należą niewątpliwie
niektóre bardzo interesujące karty tytułowe (np. il. 1,
3, 5), dużych rozmiarów miedzioryt z wyobrażeniem
drzewa genealogicznego Piastów śląskich (il. 11), zaś
z portretów wizerunki Mikołaja von Serin, papieża
Innocentego X, Jana Letscha, Krystiana Gabla czy
61 Wł. Bibl. im. Ossolińskich, PAN, we Wrocławiu,
sygn. XVII.5700.III. Dział Starych Druków.
62 Wł. Bibl. Narodowej w Warszawie, sygn. KR.
Jana Frimla. Osobne miejsce należy się tu bezwątpie-
nia obu podręcznikom poprawnego rysunku oraz liter-
nictwa, wzorowym — jak na ówczesne czasy — opra-
cowaniom tego typu. Większość jednakże pozostałych
rycin nie wychodzi na ogół poza ramy mniej lub wię-
cej poprawnych prac rzemieślniczych, które cechuje
niejednokrotnie pewien prymitywizm formy, przełado-
wanie szczegółami a czasem i nieudolność kompozycji.
W przeciwieństwie do Dawida twórczość Jana od-
znacza się na ogół wyrównanym poziomem. Pod wzglę-
dem zaś artystycznym ilustracje syna przewyższają co
najmniej o klasę dorobek ojca. Nie jest obce Janowi
ówczesne sztycharstwo Francji i Niderlandów, którego
wpływy dają się wyraźnie zauważyć w jego rycinach.
Operuje tak rylcem jak i igłą swobodnie, a w prowa-
dzonej przezeń linii widać pewność a zarazem i lek-
kość. Kompozycja rycin jest przejrzysta^, niewyszuka-
na. Niektóre spośród portretów oraz karty tytułowe
(np. il. 13, 14, 15, 20) wykazują wysoki poziom arty-
stycznego wykonania.
Pomimo więc, że twórczość obu artystów nie wnosi
zasadniczo nowego wkładu do rozwoju barokowej gra-
fiki europejskiej, tym niemniej jednak jest ona waż-
nym etapem zarówno w dziejach ilustratorstwa śląs-
kiego jak i polskiego, a przede wszystkim w historii
śląsko-polskich stosunków artystycznych, które roz-
wijały się żywo nawet w okresie oderwania tej ziemi
od Macierzy.
1413, Gabinet Graficzny.
63 Wł. Archiwum Archidiecezjalnego w Poznaniu,
sygn. 2884.
DAYID ET JEAN TSCHERNING ET LEURS ILLUSTRATIONS RELATIYES A LA POLOGNE
L!art graphiąue baroąue est represente en Silesie,
outre les Strachowski, par David et Jean Tscherning,
dont l’oeuvre etait, jusqu’a present, peu connue dans
la litterature scientifiąue.
David Tscherning, que differents dictionnaires des
artistes appellent parfois, a tort, Daniel, est ne vers
1610 a Bolesławiec, en Silesie. II quitte sa patrie apres
1630, par suitę de da guerre de trente ans, et se rend
probablement en Suisse ou il sejourne a Berne, a Zu-
rich et a Luceme. Ensuite il part pour Strasbourg ou
il approfondit ses connaissances dans le domaine de
l’art graphiąue chez Jacques van der Heyden (1573—
1645). Un peu plus tard Tscherning se rend a Graz, en
Autriche, ou il habite encore en 1641. C’est de cette
epoque que datent ses premieres dllustrations — fron-
tispices de livres. Tscherning quitte pourtant bientót
l’Autriche et s’installe a Wrocław, ou il publie, en 1644,
a ses frais, un volumineux ..Manuel de dessin correct”,
501