IN MEMORIAM
II. 1. W Budapeszcie (1971). Od lewej: Marek Książek, Tadeusz
S. Jaroszewski, Andrzej Jakimowicz, Zbigniew Bania.
Fot. J. A. Chrościcki
III. 1. In Budapest (1971). From the left: Marek Książek,
Tadeusz Jaroszewski, Andrzej Jakimowicz, Zbigniew Bania.
Phot. J. A. Chrościcki
Niezwłocznie wznowił studia historii sztuki na UW, jedno-
cześnie podejmując pracę jako asystent-wolontariusz w ów-
czesnym Zakładzie Historii Sztuki UW oraz w Muzeum Na-
rodowym w Warszawie. W 1947 r. Andrzej Jakimowicz
poślubił Irenę Jakubowską, historyka sztuki. Ze związku tego
urodziła się w 1948 r. córka Marta, a w 1953 r. syn Jacek. W
1949 r. Andrzej Jakimowicz wstąpił do PZPR.
Studia z zakresu historii sztuki ukończył w 1950 r. na
podstawie pracy magisterskiej pt. Architektura i urbanistyka
miasta Białaczowa napisanej pod kierunkiem prof. Stanisła-
wa Lorentza. Kontunuował pracę dydaktyczną w Instytucie
Historii Sztuki UW (przekształconym z dawnego Zakładu)
jako asystent profesora Juliusza Starzyńskiego, jednocześnie
zatrudniony był w latach 1950-61 w Państwowym Instytucie
Sztuki (dzisiejszym Instytucie Sztuki Polskiej Akademii Na-
uk), początkowo w Sekcji Teorii i Historii (1950-55), później
w Pracowni Sztuki Współczesnej, którą kierował w latach
1955-57.
W latach 50. Andrzej Jakimowicz poświęcał dużo czasu
działalności krytycznej. Współpracował przede wszystkim z
"Przeglądem Artystycznym", a w latach 1957-60 wchodził w
skład Zespołu Redakcyjnego tego czasopisma. W tym samym
czasie został też członkiem sekcji polskiej AICA, której prze-
wodniczył w latach 1975-79.
Po rozwiązaniu "Przeglądu Artystycznego" w 1960 r. nie
powrócił już do zupełnie innego czasopisma noszącego ten
sam tytuł, wychodzącego od roku 1961. Publikował w latach
sześćdziesiątych artykuły i recenzje m. in. we "Współczesno-
ści", w "Poznaj Świat" oraz w "Tf i Ja". W latach 1950-52
wykładał w Wyższej Szkole Filmowej w Łodzi, a w latach
1960-62 w Stołecznym Uniwersytecie Towarzystwa Wiedzy
Powszechnej.
Momentem przełomowym dla kierunku dalszej pracy
naukowej Andrzeja Jakimowicza był jego pierwszy wy-
jazd do Indii na początku 1956 r., gdy został tam delego-
wany jako komisarz wystawy sztuki polskiej w Delhi. Odtąd
jego zainteresowania naukowe, dydaktyka i publicystyka bie-
gły dwoma torami. Z jednej strony pasjonowała go sztuka
indyjska, dawna i współczesna, z drugiej zaś współczesna
sztuka polska, zwłaszcza grafika. Pochłaniała jego uwagę
również postać Jacka Malczewskiego. Po półrocznym po-
bycie w Indiach w 1960 r. (był stypendystą rządu indyjskiego)
powstała praca doktorska Andrzeja pt. Problem kanonu w
średniowiecznej architekturze indyjskiej, napisana pod kie-
runkiem prof. Juliusza Starzyńskiego i obroniona w 1964 r.
W 1967 r. ukazała się nowatorska książka Jakimowicza
Zachód a sztuka Wschodu, stanowiąca do dziś podstawę
komparatystycznych badań nad relacjami między kulturą ła-
cińską a orientalną. Odkrywczy charakter miała również
książka Jacek Malczewski i jego epoka (1970), przygotowana
jako rozprawa habilitacyjna. W 1980 r. Andrzej Jakimowicz
uzyskał tytuł profesora nadzwyczajnego. Był znakomitym
dydaktykiem.
W latach 1971-85 wypromował 52 magistrów (z zakresu
sztuki nowoczesnej i najnowszej) i 8 doktorów. W latach
1973-1975 pełnił obowiązki prodziekana do spraw studenc-
kich Wydziału Historycznego UW, w latach 1977-81 był
zastępcą dyrektora Instytutu Historii Sztuki UW. W sumie
wiódł niezwykle pracowite życie.
Bliżej poznałem Andrzeja Jakimowicza w latach siedem-
dziesiątych, kiedy razem siedzieliśmy w pokoju położonym
na samym końcu korytarza w Instytucie Historii Sztuki UW.
Była to siedziba Zakładu Historii Sztuki Nowoczesnej, które-
go kierownikiem był Andrzej.Pokój był przeludniony: oprócz
nas dwóch docentów, w pewnym okresie siedzieli tam rów-
nież doktoranci Andrzeja, Ania i Wojtek Sieradzcy oraz Wan-
da Rudzińska, ponadto adiunkt Elżbieta Grabska oraz mój
doktorant, Waldek Baraniewski. Przybycie Maryli Poprzęc-
kiej połączone było z pewnymi trudnościami: musiałem od-
stąpić jej prawą "nogę" mego biurka. W tym wszystkim
królował Andrzej uśmiechnięty od ucha do ucha, opowiada-
jący kawały, popijający słabą herbatkę osłodzoną pięcioma
łyżeczkami cukru (przygotowaną przez woźną, p. Stefanię
Flak) i palący papierosy, które osadzał w szklanych lufkach.
Chętnie przychodzili do nas inni pracownicy Instytutu i tu
spożywali drugie śniadania. Kiedy zamęt robił się zbyt wielki,
Andrzej pacyfikował bordello maggiore (jak zawsze mawiał)
i zapowiadał wprowadzenie kategorycznego zakazu spoży-
wania w naszym pokoju posiłków. Nigdy do tego nie doszło,
wiedzieliśmy bowiem, że ogólny nastrój panujący w Zakła-
dzie Historii Sztuki Nowoczesnej bardzo odpowiadał jego
kierownikowi.
Odkryliśmy z radością, że powodem licznych odwiedzin
w naszym pokoju, zwłaszcza w okresie, kiedy Andrzej miał
wykład monograficzny poświęcony sztuce Tantry były wy-
dawnictwa albumowe dotyczące tego tematu. Ilustracje w
albumach nieraz usuwały swą ekspresją na daleki plan por-
nografię dzisiejszą. Andrzej bardzo się gniewał, kiedy wcho-
dząc do naszego pokoju zastawał interesantów studiujących
z zapałem sztukę Tantry.
214
II. 1. W Budapeszcie (1971). Od lewej: Marek Książek, Tadeusz
S. Jaroszewski, Andrzej Jakimowicz, Zbigniew Bania.
Fot. J. A. Chrościcki
III. 1. In Budapest (1971). From the left: Marek Książek,
Tadeusz Jaroszewski, Andrzej Jakimowicz, Zbigniew Bania.
Phot. J. A. Chrościcki
Niezwłocznie wznowił studia historii sztuki na UW, jedno-
cześnie podejmując pracę jako asystent-wolontariusz w ów-
czesnym Zakładzie Historii Sztuki UW oraz w Muzeum Na-
rodowym w Warszawie. W 1947 r. Andrzej Jakimowicz
poślubił Irenę Jakubowską, historyka sztuki. Ze związku tego
urodziła się w 1948 r. córka Marta, a w 1953 r. syn Jacek. W
1949 r. Andrzej Jakimowicz wstąpił do PZPR.
Studia z zakresu historii sztuki ukończył w 1950 r. na
podstawie pracy magisterskiej pt. Architektura i urbanistyka
miasta Białaczowa napisanej pod kierunkiem prof. Stanisła-
wa Lorentza. Kontunuował pracę dydaktyczną w Instytucie
Historii Sztuki UW (przekształconym z dawnego Zakładu)
jako asystent profesora Juliusza Starzyńskiego, jednocześnie
zatrudniony był w latach 1950-61 w Państwowym Instytucie
Sztuki (dzisiejszym Instytucie Sztuki Polskiej Akademii Na-
uk), początkowo w Sekcji Teorii i Historii (1950-55), później
w Pracowni Sztuki Współczesnej, którą kierował w latach
1955-57.
W latach 50. Andrzej Jakimowicz poświęcał dużo czasu
działalności krytycznej. Współpracował przede wszystkim z
"Przeglądem Artystycznym", a w latach 1957-60 wchodził w
skład Zespołu Redakcyjnego tego czasopisma. W tym samym
czasie został też członkiem sekcji polskiej AICA, której prze-
wodniczył w latach 1975-79.
Po rozwiązaniu "Przeglądu Artystycznego" w 1960 r. nie
powrócił już do zupełnie innego czasopisma noszącego ten
sam tytuł, wychodzącego od roku 1961. Publikował w latach
sześćdziesiątych artykuły i recenzje m. in. we "Współczesno-
ści", w "Poznaj Świat" oraz w "Tf i Ja". W latach 1950-52
wykładał w Wyższej Szkole Filmowej w Łodzi, a w latach
1960-62 w Stołecznym Uniwersytecie Towarzystwa Wiedzy
Powszechnej.
Momentem przełomowym dla kierunku dalszej pracy
naukowej Andrzeja Jakimowicza był jego pierwszy wy-
jazd do Indii na początku 1956 r., gdy został tam delego-
wany jako komisarz wystawy sztuki polskiej w Delhi. Odtąd
jego zainteresowania naukowe, dydaktyka i publicystyka bie-
gły dwoma torami. Z jednej strony pasjonowała go sztuka
indyjska, dawna i współczesna, z drugiej zaś współczesna
sztuka polska, zwłaszcza grafika. Pochłaniała jego uwagę
również postać Jacka Malczewskiego. Po półrocznym po-
bycie w Indiach w 1960 r. (był stypendystą rządu indyjskiego)
powstała praca doktorska Andrzeja pt. Problem kanonu w
średniowiecznej architekturze indyjskiej, napisana pod kie-
runkiem prof. Juliusza Starzyńskiego i obroniona w 1964 r.
W 1967 r. ukazała się nowatorska książka Jakimowicza
Zachód a sztuka Wschodu, stanowiąca do dziś podstawę
komparatystycznych badań nad relacjami między kulturą ła-
cińską a orientalną. Odkrywczy charakter miała również
książka Jacek Malczewski i jego epoka (1970), przygotowana
jako rozprawa habilitacyjna. W 1980 r. Andrzej Jakimowicz
uzyskał tytuł profesora nadzwyczajnego. Był znakomitym
dydaktykiem.
W latach 1971-85 wypromował 52 magistrów (z zakresu
sztuki nowoczesnej i najnowszej) i 8 doktorów. W latach
1973-1975 pełnił obowiązki prodziekana do spraw studenc-
kich Wydziału Historycznego UW, w latach 1977-81 był
zastępcą dyrektora Instytutu Historii Sztuki UW. W sumie
wiódł niezwykle pracowite życie.
Bliżej poznałem Andrzeja Jakimowicza w latach siedem-
dziesiątych, kiedy razem siedzieliśmy w pokoju położonym
na samym końcu korytarza w Instytucie Historii Sztuki UW.
Była to siedziba Zakładu Historii Sztuki Nowoczesnej, które-
go kierownikiem był Andrzej.Pokój był przeludniony: oprócz
nas dwóch docentów, w pewnym okresie siedzieli tam rów-
nież doktoranci Andrzeja, Ania i Wojtek Sieradzcy oraz Wan-
da Rudzińska, ponadto adiunkt Elżbieta Grabska oraz mój
doktorant, Waldek Baraniewski. Przybycie Maryli Poprzęc-
kiej połączone było z pewnymi trudnościami: musiałem od-
stąpić jej prawą "nogę" mego biurka. W tym wszystkim
królował Andrzej uśmiechnięty od ucha do ucha, opowiada-
jący kawały, popijający słabą herbatkę osłodzoną pięcioma
łyżeczkami cukru (przygotowaną przez woźną, p. Stefanię
Flak) i palący papierosy, które osadzał w szklanych lufkach.
Chętnie przychodzili do nas inni pracownicy Instytutu i tu
spożywali drugie śniadania. Kiedy zamęt robił się zbyt wielki,
Andrzej pacyfikował bordello maggiore (jak zawsze mawiał)
i zapowiadał wprowadzenie kategorycznego zakazu spoży-
wania w naszym pokoju posiłków. Nigdy do tego nie doszło,
wiedzieliśmy bowiem, że ogólny nastrój panujący w Zakła-
dzie Historii Sztuki Nowoczesnej bardzo odpowiadał jego
kierownikowi.
Odkryliśmy z radością, że powodem licznych odwiedzin
w naszym pokoju, zwłaszcza w okresie, kiedy Andrzej miał
wykład monograficzny poświęcony sztuce Tantry były wy-
dawnictwa albumowe dotyczące tego tematu. Ilustracje w
albumach nieraz usuwały swą ekspresją na daleki plan por-
nografię dzisiejszą. Andrzej bardzo się gniewał, kiedy wcho-
dząc do naszego pokoju zastawał interesantów studiujących
z zapałem sztukę Tantry.
214