IN MEMORIAM
W tym czasie odkryłem wielki talent narracyjny Andrze-
ja. Z radością wyciągałem Go na opowiadania o przedwojen-
nej Warszawie, o domu rodzinnym, o Akademii Sztuk Pięk-
nych. Do dziś żałuję, że wyciągnąłem z Niego tak mało. Był
niezrównanym kompanem na wycieczkach ze studentami.
Nigdy nie zapomnę wycieczki do Petersburga i do Moskwy
w marcu 1965 r. i do Budapesztu w czerwcu 1971, w których
brał żywy udział. W czasie tej ostatniej wprowadziliśmy
regulamin, że zajęcia naukowe kończą się o godzinie 14°°,
potem spożywamy obiad w stylowej restauracji "Karpatia",
słynnej ze znakomitej kuchni, a następnie jedziemy na Wyspę
św. Małgorzaty, by zażyć kąpieli. Stać nas było na te szaleń-
stwa, bowiem relacja forinta do złotego była wówczas
bardzo korzystna. Andrzej zrazu wzdragał się przed kąpielami
na Wyspie św. Małgorzaty, ale w końcu uległ pokusie. Widzę
Go rozpartego w cementowym fotelu basenu z gorącą
kąpielą siarczaną (dzień był chłodniejszy). Najpierw pochwa-
lił nas za namówienie Go na kąpiel, a potem opowiedział o
swoim pierwszym w życiu pobycie na Węgrzech w okresie
międzywojennym. Był uczestnikiem międzynarodowego zło-
tu harcerskiego w Gódólló. Jako najmniejszy wzrostem i
najmłodszy wiekiem harcerz zwrócił na siebie uwagę
regenta Horthy'ego wizytującego polski obóz. Regent pokle-
pał Go po policzku i nawiązał z Nim rozmowę. Ujęty rezolut-
nymi odpowiedziami chłopca, zaprosił Go na przyszły rok do
Budapesztu. Rozmowa prowadzona była w języku francu-
skim, który Andrzej od dziecka posiadł w stopniu doskona-
łym.
Chcę, bardzo chcę zapamiętać Jakimowicza takim, jakim
był w Budapeszcie w 1971 r. Zdrów i beztroski, uśmiechnięty
i czarujący, wymyślający coraz to nowe przyjemności, na
luzie, cieszący się życiem.
Rozstanie z Andrzejem przeżyliśmy dwukrotnie: po raz
pierwszy w upalny czerwcowy dzień 1985 r., kiedy nastąpił
rozległy wylew, po raz drugi 19 października 1992 r., gdy
II. 2. Andrzej Jakimowicz. Rys. J. Kowalczyk, 1965
III. 2. Andrzej Jakimowicz. Drawing J. Kowalczyk, 1965
zmarł w warszawskim szpitalu. Oba te wypadki wstrząsnęły
nami głęboko. Choć niektóre objawy rozległego wylewu ustą-
piły, Andrzej nie mógł powrócić do pracy dydaktycznej i
naukowej. Przebywał w domu, słuchał muzyki klasycznej,
oglądał telewizję, po pewnym czasie zaczął rysować. Cieszy-
my się, że prace te zostały pokazane na trzech wystawach,
które sprawiły Mu wielką przyjemność. Śmierć w dniu 19
października 1992 r. zabrała Go nieodwołalnie spośród nas.
Będziemy o Tobie pamiętać Drogi Przyjacielu!
Tadeusz S. Jaroszewski
Bibliografia prac prof. Andrzeja Jakimowicza
1943
1. Indeks. "Droga" 1943 (grudzień) s. 15 [sygn. A.A.].
1944
2. Pieter Brueghel. "Droga" 1944 (luty) s. 14-17 [sygn.
Anzelm Ander].
1947
3. Malarstwo polskie na przełomie XIX i XX wieku. "Pło-
mień" R.111:1947/48 nr 16 s. 484-487.
4. Niezależni. "Nurt" R.I:1947 nr 2 s. 86-88.
5. Pierwszy Salon Warszawski. "Nowiny Literackie"
R.I:1947 nr 8 s. 5.
6. La prima mostra di Varsavia 1947. "Art Club" R.II:1947
nr 15.
7. Spojrzenie w przeszłość. (Rozmowa na wystawie współ-
czesnej grafiki angielskiej). "Nowiny Literackie"
R.I:1947 nr 38 s. 4 [wspólnie z J. Białostockim].
8. Z dziejów Łazienek Stanisława Augusta. "Płomień"
R.III:1947/48 nr 8 s. 232-236 [sygn. A.J.].
9. Z malarstwa włoskiego Odrodzenia. "Płomień"
R.III:1947/48 nr 4 s. 108-109.
1948
10. Jeszcze o wystawie grupy "Warszawa ". "Przegląd Aka-
demicki" R.II:1948 nr 7 s. 12.
11. Ze spraw dzisiejszego malarstwa polskiego. I - Kolory-
ści. "Przegląd Akademicki" R.II:1948 nr 4 s. 14.
12. Ze spraw dzisiejszego malarstwa polskiego. II—Nowatorzy.
"Przegląd Akademicki" R.II:1948 nr 6 s. 11 [mylnie podano,
że I część pt. Koloryści ukazała się w nr 3 - zob. poz.ll].
215
W tym czasie odkryłem wielki talent narracyjny Andrze-
ja. Z radością wyciągałem Go na opowiadania o przedwojen-
nej Warszawie, o domu rodzinnym, o Akademii Sztuk Pięk-
nych. Do dziś żałuję, że wyciągnąłem z Niego tak mało. Był
niezrównanym kompanem na wycieczkach ze studentami.
Nigdy nie zapomnę wycieczki do Petersburga i do Moskwy
w marcu 1965 r. i do Budapesztu w czerwcu 1971, w których
brał żywy udział. W czasie tej ostatniej wprowadziliśmy
regulamin, że zajęcia naukowe kończą się o godzinie 14°°,
potem spożywamy obiad w stylowej restauracji "Karpatia",
słynnej ze znakomitej kuchni, a następnie jedziemy na Wyspę
św. Małgorzaty, by zażyć kąpieli. Stać nas było na te szaleń-
stwa, bowiem relacja forinta do złotego była wówczas
bardzo korzystna. Andrzej zrazu wzdragał się przed kąpielami
na Wyspie św. Małgorzaty, ale w końcu uległ pokusie. Widzę
Go rozpartego w cementowym fotelu basenu z gorącą
kąpielą siarczaną (dzień był chłodniejszy). Najpierw pochwa-
lił nas za namówienie Go na kąpiel, a potem opowiedział o
swoim pierwszym w życiu pobycie na Węgrzech w okresie
międzywojennym. Był uczestnikiem międzynarodowego zło-
tu harcerskiego w Gódólló. Jako najmniejszy wzrostem i
najmłodszy wiekiem harcerz zwrócił na siebie uwagę
regenta Horthy'ego wizytującego polski obóz. Regent pokle-
pał Go po policzku i nawiązał z Nim rozmowę. Ujęty rezolut-
nymi odpowiedziami chłopca, zaprosił Go na przyszły rok do
Budapesztu. Rozmowa prowadzona była w języku francu-
skim, który Andrzej od dziecka posiadł w stopniu doskona-
łym.
Chcę, bardzo chcę zapamiętać Jakimowicza takim, jakim
był w Budapeszcie w 1971 r. Zdrów i beztroski, uśmiechnięty
i czarujący, wymyślający coraz to nowe przyjemności, na
luzie, cieszący się życiem.
Rozstanie z Andrzejem przeżyliśmy dwukrotnie: po raz
pierwszy w upalny czerwcowy dzień 1985 r., kiedy nastąpił
rozległy wylew, po raz drugi 19 października 1992 r., gdy
II. 2. Andrzej Jakimowicz. Rys. J. Kowalczyk, 1965
III. 2. Andrzej Jakimowicz. Drawing J. Kowalczyk, 1965
zmarł w warszawskim szpitalu. Oba te wypadki wstrząsnęły
nami głęboko. Choć niektóre objawy rozległego wylewu ustą-
piły, Andrzej nie mógł powrócić do pracy dydaktycznej i
naukowej. Przebywał w domu, słuchał muzyki klasycznej,
oglądał telewizję, po pewnym czasie zaczął rysować. Cieszy-
my się, że prace te zostały pokazane na trzech wystawach,
które sprawiły Mu wielką przyjemność. Śmierć w dniu 19
października 1992 r. zabrała Go nieodwołalnie spośród nas.
Będziemy o Tobie pamiętać Drogi Przyjacielu!
Tadeusz S. Jaroszewski
Bibliografia prac prof. Andrzeja Jakimowicza
1943
1. Indeks. "Droga" 1943 (grudzień) s. 15 [sygn. A.A.].
1944
2. Pieter Brueghel. "Droga" 1944 (luty) s. 14-17 [sygn.
Anzelm Ander].
1947
3. Malarstwo polskie na przełomie XIX i XX wieku. "Pło-
mień" R.111:1947/48 nr 16 s. 484-487.
4. Niezależni. "Nurt" R.I:1947 nr 2 s. 86-88.
5. Pierwszy Salon Warszawski. "Nowiny Literackie"
R.I:1947 nr 8 s. 5.
6. La prima mostra di Varsavia 1947. "Art Club" R.II:1947
nr 15.
7. Spojrzenie w przeszłość. (Rozmowa na wystawie współ-
czesnej grafiki angielskiej). "Nowiny Literackie"
R.I:1947 nr 38 s. 4 [wspólnie z J. Białostockim].
8. Z dziejów Łazienek Stanisława Augusta. "Płomień"
R.III:1947/48 nr 8 s. 232-236 [sygn. A.J.].
9. Z malarstwa włoskiego Odrodzenia. "Płomień"
R.III:1947/48 nr 4 s. 108-109.
1948
10. Jeszcze o wystawie grupy "Warszawa ". "Przegląd Aka-
demicki" R.II:1948 nr 7 s. 12.
11. Ze spraw dzisiejszego malarstwa polskiego. I - Kolory-
ści. "Przegląd Akademicki" R.II:1948 nr 4 s. 14.
12. Ze spraw dzisiejszego malarstwa polskiego. II—Nowatorzy.
"Przegląd Akademicki" R.II:1948 nr 6 s. 11 [mylnie podano,
że I część pt. Koloryści ukazała się w nr 3 - zob. poz.ll].
215