PRZEGLĄD LITERATURY I WYSTAW
realiów historycznych, już na początku XVII w. ciążyło ku
schematom i uproszczeniom, odchodząc od narracji history-
cznej ku symbolice (Tomasz Dziubecki, Wydarzenia Ewan-
gelii w nowożytnej sztuce polskiej).
Historię „wykorzystywano" w sztuce na rozmaite sposo-
by i do różnych celów. Zastosowanie dawnej formuły ikono-
graficznej mogło legitymizować poczucie władzy fundatora i
podnosić jego prestiż (Przemysław Mrozowski, Historyczne le-
gitimatio a fundacje Zbigniewa Oleśnickiego); program gene-
alogiczny i heraldyczny łączony z wizerunkami postaci
historycznych miał świadczyć o starożytności i świetności rodu
(Janina Kochanowska, Wystrój podszczecińskiej rezydencji Bar-
nima XI); „Gabinet historyczny" biskupa Woronicza - słynny
w swoim czasie zespół obrazów i rzeźb jego pomysłu i fun-
dacji w Pałacu Biskupów Krakowskich, miał szerzyć „ducha
narodowości" i był plastycznym odpowiednikiem Śpiewów
historycznych Niemcewicza (Lech Brusewicz, „Gabinet hi-
storyczny ''Jana Pawła Woronicza tytułem do wiecznej chwa-
ły jego imienia). Adaptując dawne symbole i alegorie,
aktualizując je, ale i wulgaryzując dla doraźnych celów poli-
tycznych w pracach coraz niższego lotu (Anna Sieradzka, Polo-
nia Rediviva. Odzyskanie niepodległości w sztuce polskiej lat
1918-1939), czyniono też historii niedźwiedzią przysługę, spro-
wadzając ją do roli narodowego wzornika. W XIX w. naiwnie
wierzono, że historia - i inspirowane nią dzieła plastyczne -
zawierają w sobie naukę dla współczesnych i przyszłych
pokoleń. Dziś, gdy w Europie na nowo ogrodzono obozy
koncentracyjne, wypada raczej przychylić się do zdania Gu-
stawa Herlinga-Grudzińskiego z najnowszego tomu Dzienni-
ka pisanego nocą: „Czy z historii płyną jakieś nauki? Ja
twierdzę, że albo w ogóle nie, albo nader złudne i zwodnicze".
Małgorzata Biernacka
Józef Tomasz Frazik, Ze studiów nad warsztatem architekta i budowniczych w
średniowieczu, Kraków 1990, ss. 115, rys. 18, Politechnika Krakowska, Monografia
102, nakład 200 egz.
Przedstawiony zestaw wybranych studiów i materiałów
traktujących o warsztacie architekta i budowniczych w śre-
dniowieczu składa się z siedmiu części. Otwiera go rozprawa
o organizacjach architektonicznych i budowlanych w średnio-
wiecznej Europie. Ich przegląd i dyskusję nad nimi autor
kończy znamiennym wnioskiem, że organizacje te były w
średniowieczu zjawiskiem zmiennym, dynamicznym i zależ-
nym od czasu, a często od warunków panujących w poszcze-
gólnych kręgach artystycznych Europy. Niejako uzupełnienie
tego rozdziału stanowi następny artykuł pt. Ordynacje z roku
1360 i 1361 w sprawie pozyskania kamieniarzy dla króla
Anglii Edwarda III. Studium trzecie, o dość obszernym tek-
ście, poświęcone jest średniowiecznemu rysunkowi architekto-
nicznemu, jego istocie i przeglądowi oraz charakterystyce
ważniejszych zabytków, pochodzących głównie z terenu środ-
kowej Europy, choć nie tylko. Autor wyraża żal, że ze wzglę-
dów technicznych wydawnictwa, z dużą szkodą dla pracy
musiał zrezygnować z materiału fotograficznego i ilustracyj-
nego. Temat ten został znacznie poszerzony przez treść rozdziału
IV, pt. Technika średniowiecznych rysunków architektonicz-
nych. Następnie autor zapoznaje czytelnika z przykładem
umowy na budowę kościoła. Jest nim kontrakt zawarty 22
września 1434 r. między zleceniodawcą a zleceniobiorcą na
budowę nawy świątyni w Fotheringhay. W części VI przecho-
dzi do przedstawienia wszystkich kolejnych problemów
związanych z realizacją procesu budowy w średniowieczu,
począwszy od tyczenia planu budowli w terenie, a skończy-
wszy na określaniu, rozmierzaniu i wykonaniu całości oraz
większych i mniejszych detali. Wreszcie całość zamyka syn-
tetyczna, lecz wyczerpująca informacja o znakach kamieniar-
skich, o ich istocie, systematyce i wielostronnym znaczeniu
dla historii rzemiosła budowlanego i architektury.
Praca oparta na bogatej literaturze, wydawnictwach
źródłowych i wszechstronnej znajomości przedmiotu prze-
znaczona jest dla studentów architektury, historii sztuki,
historii kultury materialnej oraz słuchaczy studiów podyplo-
mowych z zakresu konserwacji zabytków i badań zwanych
architektonicznymi. Z dużym pożytkiem sięgnie po jej lekturę
także każdy interesujący się przejawami życia i kultury okre-
su średniowiecza.
R.
Stanisław Kobielus, Niebiańska Jerozolima. Od sacrum miejsca do sacrum modelu
Warszawa 1989, Pallottinum, ss. 217, ił. 40 + XXIV
Jest to pierwsza w Polsce książka poświęcona Niebiań-
skiej Jerozolimie w historii, kulturze i sztuce, od czasów
Starego Testamentu do epoki renesansu. Górna granica cza-
sowa jest niekiedy przekraczana, aby lepiej zobrazować
„wpływ sacrum Jerozolimy ziemskiej na kształtowanie się
modelu Jerozolimy Niebiańskiej". We wstępie, oprócz wy-
116
realiów historycznych, już na początku XVII w. ciążyło ku
schematom i uproszczeniom, odchodząc od narracji history-
cznej ku symbolice (Tomasz Dziubecki, Wydarzenia Ewan-
gelii w nowożytnej sztuce polskiej).
Historię „wykorzystywano" w sztuce na rozmaite sposo-
by i do różnych celów. Zastosowanie dawnej formuły ikono-
graficznej mogło legitymizować poczucie władzy fundatora i
podnosić jego prestiż (Przemysław Mrozowski, Historyczne le-
gitimatio a fundacje Zbigniewa Oleśnickiego); program gene-
alogiczny i heraldyczny łączony z wizerunkami postaci
historycznych miał świadczyć o starożytności i świetności rodu
(Janina Kochanowska, Wystrój podszczecińskiej rezydencji Bar-
nima XI); „Gabinet historyczny" biskupa Woronicza - słynny
w swoim czasie zespół obrazów i rzeźb jego pomysłu i fun-
dacji w Pałacu Biskupów Krakowskich, miał szerzyć „ducha
narodowości" i był plastycznym odpowiednikiem Śpiewów
historycznych Niemcewicza (Lech Brusewicz, „Gabinet hi-
storyczny ''Jana Pawła Woronicza tytułem do wiecznej chwa-
ły jego imienia). Adaptując dawne symbole i alegorie,
aktualizując je, ale i wulgaryzując dla doraźnych celów poli-
tycznych w pracach coraz niższego lotu (Anna Sieradzka, Polo-
nia Rediviva. Odzyskanie niepodległości w sztuce polskiej lat
1918-1939), czyniono też historii niedźwiedzią przysługę, spro-
wadzając ją do roli narodowego wzornika. W XIX w. naiwnie
wierzono, że historia - i inspirowane nią dzieła plastyczne -
zawierają w sobie naukę dla współczesnych i przyszłych
pokoleń. Dziś, gdy w Europie na nowo ogrodzono obozy
koncentracyjne, wypada raczej przychylić się do zdania Gu-
stawa Herlinga-Grudzińskiego z najnowszego tomu Dzienni-
ka pisanego nocą: „Czy z historii płyną jakieś nauki? Ja
twierdzę, że albo w ogóle nie, albo nader złudne i zwodnicze".
Małgorzata Biernacka
Józef Tomasz Frazik, Ze studiów nad warsztatem architekta i budowniczych w
średniowieczu, Kraków 1990, ss. 115, rys. 18, Politechnika Krakowska, Monografia
102, nakład 200 egz.
Przedstawiony zestaw wybranych studiów i materiałów
traktujących o warsztacie architekta i budowniczych w śre-
dniowieczu składa się z siedmiu części. Otwiera go rozprawa
o organizacjach architektonicznych i budowlanych w średnio-
wiecznej Europie. Ich przegląd i dyskusję nad nimi autor
kończy znamiennym wnioskiem, że organizacje te były w
średniowieczu zjawiskiem zmiennym, dynamicznym i zależ-
nym od czasu, a często od warunków panujących w poszcze-
gólnych kręgach artystycznych Europy. Niejako uzupełnienie
tego rozdziału stanowi następny artykuł pt. Ordynacje z roku
1360 i 1361 w sprawie pozyskania kamieniarzy dla króla
Anglii Edwarda III. Studium trzecie, o dość obszernym tek-
ście, poświęcone jest średniowiecznemu rysunkowi architekto-
nicznemu, jego istocie i przeglądowi oraz charakterystyce
ważniejszych zabytków, pochodzących głównie z terenu środ-
kowej Europy, choć nie tylko. Autor wyraża żal, że ze wzglę-
dów technicznych wydawnictwa, z dużą szkodą dla pracy
musiał zrezygnować z materiału fotograficznego i ilustracyj-
nego. Temat ten został znacznie poszerzony przez treść rozdziału
IV, pt. Technika średniowiecznych rysunków architektonicz-
nych. Następnie autor zapoznaje czytelnika z przykładem
umowy na budowę kościoła. Jest nim kontrakt zawarty 22
września 1434 r. między zleceniodawcą a zleceniobiorcą na
budowę nawy świątyni w Fotheringhay. W części VI przecho-
dzi do przedstawienia wszystkich kolejnych problemów
związanych z realizacją procesu budowy w średniowieczu,
począwszy od tyczenia planu budowli w terenie, a skończy-
wszy na określaniu, rozmierzaniu i wykonaniu całości oraz
większych i mniejszych detali. Wreszcie całość zamyka syn-
tetyczna, lecz wyczerpująca informacja o znakach kamieniar-
skich, o ich istocie, systematyce i wielostronnym znaczeniu
dla historii rzemiosła budowlanego i architektury.
Praca oparta na bogatej literaturze, wydawnictwach
źródłowych i wszechstronnej znajomości przedmiotu prze-
znaczona jest dla studentów architektury, historii sztuki,
historii kultury materialnej oraz słuchaczy studiów podyplo-
mowych z zakresu konserwacji zabytków i badań zwanych
architektonicznymi. Z dużym pożytkiem sięgnie po jej lekturę
także każdy interesujący się przejawami życia i kultury okre-
su średniowiecza.
R.
Stanisław Kobielus, Niebiańska Jerozolima. Od sacrum miejsca do sacrum modelu
Warszawa 1989, Pallottinum, ss. 217, ił. 40 + XXIV
Jest to pierwsza w Polsce książka poświęcona Niebiań-
skiej Jerozolimie w historii, kulturze i sztuce, od czasów
Starego Testamentu do epoki renesansu. Górna granica cza-
sowa jest niekiedy przekraczana, aby lepiej zobrazować
„wpływ sacrum Jerozolimy ziemskiej na kształtowanie się
modelu Jerozolimy Niebiańskiej". We wstępie, oprócz wy-
116