Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki
— 55.1993
Cite this page
Please cite this page by using the following URL/DOI:
https://doi.org/10.11588/diglit.48738#0210
DOI issue:
Nr. 2-3
DOI article:Kałamajska-Saeed, Maria: Wilno jako ośrodek graficzny w XVII w: postulaty badawcze
DOI Page / Citation link:https://doi.org/10.11588/diglit.48738#0210
MARIA KAŁAMAJSKA-SAEED
Służyć Pafterzu dźiśia, Wilno Kawalkata
A niebo nadfpodźianie, śliczna ferenata.
Niebo y Wilno ma być pod (brzemienne twoie
Piotr Primas, Primalówi, poddał to oboie.
Conftantine tuus ftat pes quem Stapede firmo,
Relligio, Pallas, firmat & altu honos,
Confilio , Pietate, fimul ftas magnus Honore:
Vt vmcas omnes , orania fena tenes.
II. 1. Portret Konstantego Brzostowskiego jako kanonika
kapituły wileńskiej, wg: S. Faściszewski, "Conclusiones ex
universa Theologia...", Wilno 1673
III. 1. Portrait de Konstanty Brzostowski comme chanoine du
chapitre de Vilnius, dans: S. Faściszewski "Conclusiones ex
universa Theologia...", Vilnius 1673
II. 2. Portret Konstantego Brzostowskiego jako biskupa
wileńskiego wg: C. Żochowski, "Aplauz szczerożyczliwy do
Stolice y Cathedry... wieżdżaiącemu...", Wilno 1688
III. 2. Portrait de Konstanty Brzostowski comme eveque de
Vilnius, dans: C. Żochowski "Aplauz szczerożyczliwy do Stolice
y Cathedry... wjeżdżającemu..." ("Acclamations bienveillantes
d celui qui entre dans la cathedrale..."), Vilnius 1688
kszości przypadków mamy tu do czynienia z kompo-
zycją bardzo prostą, ograniczoną do rysunku tarczy,
czasem ozdobionej akantowymi labrami. Jeżeli na-
wet nie są to dzieła zdolne wzbudzić zachwyt estety,
to ich znikomą wartość artystyczną równoważą istot-
ne dla historyka walory informacyjne, niejednokrotnie
bezcenne np. przy próbach określenia osoby fundatora.
Dzięki owym drukom panegirycznym niejako z pier-
wszej ręki zyskujemy bowiem całą masę informacji
heraldycznych, genealogicznych i historycznych na
temat osób, które w żaden inny sposób nie zapisały się
w historii pisanej przez duże H, zadbały natomiast o
upamiętnienie swojej hojności, umieszczając okolone
inicjałami herby na fundowanych przez siebie ołta-
rzach, obrazach, srebrach kościelnych czy ornatach.
Ileż to razy daremnie łamiemy głowę nad identyfika-
cją osoby i godności powiatowego dygnitarza, pod-
czas gdy niedoceniany panegiryk pozwala to uczynić
z dziecięcą łatwością4.
Staranniejszą i znacznie bogatszą oprawę plasty-
czną otrzymywały z natury rzeczy herby osób wyżej
postawionych, ale tu pragnę zwrócić uwagę na zabieg
dość znamienny, a w miedziorytnictwie należący do
powszechnej praktyki, polegający na wykorzystywaniu
możliwości wielokrotnego posługiwania się tą samą
płytą, na której można zatrzeć dowolne fragmenty kom-
pozycji i na wygładzonej powierzchni nanieść nowe.
Przykładem może być herb bpa wileńskiego Aleksan-
dra Kotowicza odbity w 1685 r., który po nieznacz-
200
Służyć Pafterzu dźiśia, Wilno Kawalkata
A niebo nadfpodźianie, śliczna ferenata.
Niebo y Wilno ma być pod (brzemienne twoie
Piotr Primas, Primalówi, poddał to oboie.
Conftantine tuus ftat pes quem Stapede firmo,
Relligio, Pallas, firmat & altu honos,
Confilio , Pietate, fimul ftas magnus Honore:
Vt vmcas omnes , orania fena tenes.
II. 1. Portret Konstantego Brzostowskiego jako kanonika
kapituły wileńskiej, wg: S. Faściszewski, "Conclusiones ex
universa Theologia...", Wilno 1673
III. 1. Portrait de Konstanty Brzostowski comme chanoine du
chapitre de Vilnius, dans: S. Faściszewski "Conclusiones ex
universa Theologia...", Vilnius 1673
II. 2. Portret Konstantego Brzostowskiego jako biskupa
wileńskiego wg: C. Żochowski, "Aplauz szczerożyczliwy do
Stolice y Cathedry... wieżdżaiącemu...", Wilno 1688
III. 2. Portrait de Konstanty Brzostowski comme eveque de
Vilnius, dans: C. Żochowski "Aplauz szczerożyczliwy do Stolice
y Cathedry... wjeżdżającemu..." ("Acclamations bienveillantes
d celui qui entre dans la cathedrale..."), Vilnius 1688
kszości przypadków mamy tu do czynienia z kompo-
zycją bardzo prostą, ograniczoną do rysunku tarczy,
czasem ozdobionej akantowymi labrami. Jeżeli na-
wet nie są to dzieła zdolne wzbudzić zachwyt estety,
to ich znikomą wartość artystyczną równoważą istot-
ne dla historyka walory informacyjne, niejednokrotnie
bezcenne np. przy próbach określenia osoby fundatora.
Dzięki owym drukom panegirycznym niejako z pier-
wszej ręki zyskujemy bowiem całą masę informacji
heraldycznych, genealogicznych i historycznych na
temat osób, które w żaden inny sposób nie zapisały się
w historii pisanej przez duże H, zadbały natomiast o
upamiętnienie swojej hojności, umieszczając okolone
inicjałami herby na fundowanych przez siebie ołta-
rzach, obrazach, srebrach kościelnych czy ornatach.
Ileż to razy daremnie łamiemy głowę nad identyfika-
cją osoby i godności powiatowego dygnitarza, pod-
czas gdy niedoceniany panegiryk pozwala to uczynić
z dziecięcą łatwością4.
Staranniejszą i znacznie bogatszą oprawę plasty-
czną otrzymywały z natury rzeczy herby osób wyżej
postawionych, ale tu pragnę zwrócić uwagę na zabieg
dość znamienny, a w miedziorytnictwie należący do
powszechnej praktyki, polegający na wykorzystywaniu
możliwości wielokrotnego posługiwania się tą samą
płytą, na której można zatrzeć dowolne fragmenty kom-
pozycji i na wygładzonej powierzchni nanieść nowe.
Przykładem może być herb bpa wileńskiego Aleksan-
dra Kotowicza odbity w 1685 r., który po nieznacz-
200