RYSZARD MĄCZYŃSKI
U. 25. Rzeźba Chrystusa Zmartwychwstałego z hełmu
ołtarza Słomczyńskiego. Fot. W. Wolny.
prostu wręcz modyfikował jego plany83. Można więc
przypuszczać, że właśnie u Józefa Fontany zamówio-
no projekt konfesji śś. Pryma i Felicjana, co jest o
tyle prawdopodobne, iż architekt, jak wskazuje jego
testament pochodzący z 1739 roku, wykonywał wiele
prac również na zlecenie warszawskiego konwentu
pijarów84.
Jednakże obie atrybucje należy opatrzyć znakiem
zapytania, bowiem przesłanki na jakich zostały opar-
te są zbyt ogólnikowe, by pozwalały na sformułowa-
nie jednoznacznych, ostatecznych wniosków.
Brak jakichkolwiek przekazów ikonograficznych
uniemożliwia odtworzenie pełnej, osiemnastowiecznej
struktury pijarskiej konfesji. Nie wiadomo zatem w
jaki sposób umieszczona została w niej owa „ozdob-
na trumienka” z relikwiami, czy wzorem grobowca
św. Bonifacego za ażurowym antependium wewnątrz
stołu ołtarzowego czy też, podobnie jak w mauzo-
leach św. Stanisława lub św. Wojciecha, na mensie,
co było rozwiązaniem znacznie popularniejszym. Nie
da się również nic orzec o wyobrażeniach śś. Pryma
i Felicjana, które niewątpliwie musiały się znajdo-
wać bądź w samym ołtarzu, bądź w jego pobliżu,
uwypuklając zarazem sepulkralny charakter całości.
Należy mniemać, iż pierwotny program treściowy
konfesji podporządkowany został gloryfikacji obu
męczenników, jednakże przy obecnym stanie zacho-
wania zabytku trudno ten pogląd szerzej uzasadnić.
Zapewne umieszczona w zwieńczeniu figura Chrystu-
sa Zwycięzcy, obrazując tryumf idei, w imię której
oddali życie Prym i Felicjan — dowodziła bowiem
spełnienia obietnicy: Jam jest zmartwychwstanie i ży-
wot, kto we mnie wierzy, choćby też umarł żyć bę-
dzie (Apokalipsa św. Jana, XI, 25) — stanowić miała
czytelny znak pośmiertnej chwały i sławy jakiej do-
stąpili obaj bracia.
Niewykluczone, że strukturę cyborium należało
odczytywać jako wizję całego Kościoła chrześcijań-
skiego. Panowała nad nim Trójca Święta wyobrażona
w sferze „ponadziemskiej” ołtarza: w podniebiu bal-
dachimu Gołąb — symbol Ducha Świętego, na szczy-
cie hełmu Chrystus — Syn Boży, zaś sygnałem obec-
ności Boga Ojca mogło być światło wypełniające
przestrzeń, zgodnie ze słowami ewangelisty tożsame
z Absolutem (Apokalipsa, XXII, 5). Kościół ów
wznosił się na kolumnach, według św. Jana oznacza-
jących zwycięzców — tych którzy, jak męczennicy
Prym i Felicjan, zasłużyli na życie wieczne (Apoka-
lipsa, III, 12).
S» M. KARPOWICZ, Sztuka Warszawy drugiej połowy
XVII w., Warszawa 1975, s. 55.
84 Testament opublikował REWSKI, Działalność archi-
tektoniczna ...» O.C., s. 267. Nie należy jednak z pracami
Fontany dla warszawskich pijarów wiązać ani budowy
kościoła, ani też wzniesienia bezwieżowej fasady, lecz ra-
czej ,,fabrykę” przy kolegium.
66
U. 25. Rzeźba Chrystusa Zmartwychwstałego z hełmu
ołtarza Słomczyńskiego. Fot. W. Wolny.
prostu wręcz modyfikował jego plany83. Można więc
przypuszczać, że właśnie u Józefa Fontany zamówio-
no projekt konfesji śś. Pryma i Felicjana, co jest o
tyle prawdopodobne, iż architekt, jak wskazuje jego
testament pochodzący z 1739 roku, wykonywał wiele
prac również na zlecenie warszawskiego konwentu
pijarów84.
Jednakże obie atrybucje należy opatrzyć znakiem
zapytania, bowiem przesłanki na jakich zostały opar-
te są zbyt ogólnikowe, by pozwalały na sformułowa-
nie jednoznacznych, ostatecznych wniosków.
Brak jakichkolwiek przekazów ikonograficznych
uniemożliwia odtworzenie pełnej, osiemnastowiecznej
struktury pijarskiej konfesji. Nie wiadomo zatem w
jaki sposób umieszczona została w niej owa „ozdob-
na trumienka” z relikwiami, czy wzorem grobowca
św. Bonifacego za ażurowym antependium wewnątrz
stołu ołtarzowego czy też, podobnie jak w mauzo-
leach św. Stanisława lub św. Wojciecha, na mensie,
co było rozwiązaniem znacznie popularniejszym. Nie
da się również nic orzec o wyobrażeniach śś. Pryma
i Felicjana, które niewątpliwie musiały się znajdo-
wać bądź w samym ołtarzu, bądź w jego pobliżu,
uwypuklając zarazem sepulkralny charakter całości.
Należy mniemać, iż pierwotny program treściowy
konfesji podporządkowany został gloryfikacji obu
męczenników, jednakże przy obecnym stanie zacho-
wania zabytku trudno ten pogląd szerzej uzasadnić.
Zapewne umieszczona w zwieńczeniu figura Chrystu-
sa Zwycięzcy, obrazując tryumf idei, w imię której
oddali życie Prym i Felicjan — dowodziła bowiem
spełnienia obietnicy: Jam jest zmartwychwstanie i ży-
wot, kto we mnie wierzy, choćby też umarł żyć bę-
dzie (Apokalipsa św. Jana, XI, 25) — stanowić miała
czytelny znak pośmiertnej chwały i sławy jakiej do-
stąpili obaj bracia.
Niewykluczone, że strukturę cyborium należało
odczytywać jako wizję całego Kościoła chrześcijań-
skiego. Panowała nad nim Trójca Święta wyobrażona
w sferze „ponadziemskiej” ołtarza: w podniebiu bal-
dachimu Gołąb — symbol Ducha Świętego, na szczy-
cie hełmu Chrystus — Syn Boży, zaś sygnałem obec-
ności Boga Ojca mogło być światło wypełniające
przestrzeń, zgodnie ze słowami ewangelisty tożsame
z Absolutem (Apokalipsa, XXII, 5). Kościół ów
wznosił się na kolumnach, według św. Jana oznacza-
jących zwycięzców — tych którzy, jak męczennicy
Prym i Felicjan, zasłużyli na życie wieczne (Apoka-
lipsa, III, 12).
S» M. KARPOWICZ, Sztuka Warszawy drugiej połowy
XVII w., Warszawa 1975, s. 55.
84 Testament opublikował REWSKI, Działalność archi-
tektoniczna ...» O.C., s. 267. Nie należy jednak z pracami
Fontany dla warszawskich pijarów wiązać ani budowy
kościoła, ani też wzniesienia bezwieżowej fasady, lecz ra-
czej ,,fabrykę” przy kolegium.
66