WANDA MOSSAKOWSKA
KAROL BEYER 1818-1877,
PIONIER FOTOGRAFII POLSKIEJ, MUZEUM SZTUKI W ŁODZI, 1984
Jest to katalog wystawy, która została przygotowana
przez Dział Fotografii i Technik Wizualnych łódzkiego Mu-
zeum Sztuki (głównie przez Lecha Lecłiowicza) i była ekspo-
nowana w październiku—-listopadzie 1984 r. tamże oraz w
grudniu 1984 —• styczniu 1985 r. w Muzeum Historycznym
m.st. Warszawy. Publikacja zawiera: dwa krótkie wstępy —•
dyrektora Muzeum Sztuki Ryszarda Stanisławskiego (s. 6)
i kierowniczki Działu Fotografii Urszuli Czartoryskiej (s. 7—•
8), dwa artykuły — Eugenii Triller, Karol Beyer {1818—1877),
działacz i naukowiec (s. 11—28) i Lecha Lechowicza, Karol
Beyer i jego zakład (s. 29—52), antologię wypisów z prasy
polskiej lat czterdziestycli —■ sześćdziesiątych XIX w. (7
Wzmianek) zatytułowaną Głosy współczesnych (s. 53—55),
Kalendarium życia i działalności „bohatera” wystawy (s. 53—■
55), opracowane przez E. Triller, wybór literatury przedmiotu
(s. 62) oraz właściwy katalog (328 pozycji); całość opatrzona
34 ilustracjami.
Autorzy dwócli podstawowych artykułów jak gdyby
rozdzielili między siebio role, tworząc prace o zupełnie od-
miennym, niemal przeciwstawnym charakterze, znacznie
się różniące podejściem do tematu. Eugenia Triller, opie-
rając się na zbieranych od wielu lat materiałach do mono-
grafii Beyera, przedstawiła w sposób kronikarski historię
jego naukowej działalności, kładąc nacisk na publikacje.
Ich listę otwiera artykuł pt. Główne zastosowanie elektrycz-
ności. Galwanoplastyka (zamieszczony w książce J. Jodło-
wskiego, Fizyka, t. II, Warszawa 1842 r.) następnie omó-
wione sąm.in. albumy fotograficzne z wystaw starożytności
w Warszawie (1856) i Krakowie (1858-1859), artykuł o
rysunkach szesnastowiocznego artysty Tomasza Tretera
(„Biblioteka Warszawska”, t. IV 1868) wreszcie — liczne
prace z zakresu numizmatyki. Autorka poświęciła też nieco
miejsca wydawniczym poczynaniom Beyera, który zało-
żył w 1870 r. pierwszą polską światłodrukarnię. Artykuł
zawiera ogromną ilość wiadomości, podanych z wielką skru-
pulatnością, nie zarysowuje jednak szerszego tła naukowych
poczynań Byera ani nie stara się ich ocenić.
Natomiast Lechowicz rozpatruje fotograficzną dzia-
łalność Beyera głównie jako zjawisko socjologiczno-kul-
turowe. Zwraca uwagę na sprofesjonalizownie tej działal-
ności przez otwarcie stałego, dobrze wyposażonego zakładu,
wspieranego szeroką reklamą (przede wszastkim prasową).
Zawodowe uprawianie fotografii rozpoczyna się bowiem
dopiero z chwilą pojawienia się możliwości technicznych
wykonania satysfakcjonującego dagerotypowego wizerunku
twarzy, postaci ludzkiej. Portret był głównym celem i źród-
łem egzystencji zakładu. Lechowicz próbuje prześledzić
powstawanie konwencji właściwej dla fotograficznych kon-
terfektów zakładowych, na którą składają się wpływy malar-
stwa sztalugowego i miniaturowego (co wydaje się oczy-
wiste), a także wymogi ówczesnej techniki fotografowania,
zmuszające do stosowania mało zróżnicowanego, rozpro-
szonego światła dziennego oraz bardzo statycznych ujęć
i póz (przeważnie siedzących, en face, po kolana lub w po-
piersiu); pewne ożywienie wprowadzić miały, według Lecho-
wicza, różne rekwizyty (np. malowane ekrany) oraz kształty
zdjęć (np. owalne), co wydaje się jednak również spadkiem
po malarstwie portretowym. Autor dochodzi w końcu do
narzucającego się od razu wniosku, że największymi walo-
rami tych portretów są ich autentyzm i realizm. Nie rozpa-
truje już jednak źródeł i cech specyficznego, beyerowskiego
realiznu dającego wizerunki pozornie kwencjonalne,
w rzeczywistości dyskretnie lecz głęboko psychologiczne
co może brało się także z dobrej osobistej znajomości po-
zujących, których większość pochodziła z bliskich foto-
grafowi kręgów warszawskiej inteligencji. Wydaje się, że
portretowa produkcja zakładu będzie jeszcze wymagała
szerszego opracowania.
Dalej Lechowicz omawia polityczną fotografię Beyera
w okresio 1861-1864, związaną z wypadkami powstania
styczniowego — sławno zdjęcia zwłok pięciu uczestników
demonstracji na ul. Krakowskie Przedmieście w dniu 27
lutego 1861 r. (wykonano przez pracowników zakładu,
odbijane pojedynczo i w formie tableau), wizerunki człon-
ków delegacji miejskiej do namiestnika Gorczakowa (w
tym fotomontaż zdjęcia grupowego) oraz wielu uczestników
powstania, fotografio uroczystości Bożego Ciała 1861 r.
(jedno z nich zdobi okładkę katalogu) czy biwaków wojsk
379
KAROL BEYER 1818-1877,
PIONIER FOTOGRAFII POLSKIEJ, MUZEUM SZTUKI W ŁODZI, 1984
Jest to katalog wystawy, która została przygotowana
przez Dział Fotografii i Technik Wizualnych łódzkiego Mu-
zeum Sztuki (głównie przez Lecha Lecłiowicza) i była ekspo-
nowana w październiku—-listopadzie 1984 r. tamże oraz w
grudniu 1984 —• styczniu 1985 r. w Muzeum Historycznym
m.st. Warszawy. Publikacja zawiera: dwa krótkie wstępy —•
dyrektora Muzeum Sztuki Ryszarda Stanisławskiego (s. 6)
i kierowniczki Działu Fotografii Urszuli Czartoryskiej (s. 7—•
8), dwa artykuły — Eugenii Triller, Karol Beyer {1818—1877),
działacz i naukowiec (s. 11—28) i Lecha Lechowicza, Karol
Beyer i jego zakład (s. 29—52), antologię wypisów z prasy
polskiej lat czterdziestycli —■ sześćdziesiątych XIX w. (7
Wzmianek) zatytułowaną Głosy współczesnych (s. 53—55),
Kalendarium życia i działalności „bohatera” wystawy (s. 53—■
55), opracowane przez E. Triller, wybór literatury przedmiotu
(s. 62) oraz właściwy katalog (328 pozycji); całość opatrzona
34 ilustracjami.
Autorzy dwócli podstawowych artykułów jak gdyby
rozdzielili między siebio role, tworząc prace o zupełnie od-
miennym, niemal przeciwstawnym charakterze, znacznie
się różniące podejściem do tematu. Eugenia Triller, opie-
rając się na zbieranych od wielu lat materiałach do mono-
grafii Beyera, przedstawiła w sposób kronikarski historię
jego naukowej działalności, kładąc nacisk na publikacje.
Ich listę otwiera artykuł pt. Główne zastosowanie elektrycz-
ności. Galwanoplastyka (zamieszczony w książce J. Jodło-
wskiego, Fizyka, t. II, Warszawa 1842 r.) następnie omó-
wione sąm.in. albumy fotograficzne z wystaw starożytności
w Warszawie (1856) i Krakowie (1858-1859), artykuł o
rysunkach szesnastowiocznego artysty Tomasza Tretera
(„Biblioteka Warszawska”, t. IV 1868) wreszcie — liczne
prace z zakresu numizmatyki. Autorka poświęciła też nieco
miejsca wydawniczym poczynaniom Beyera, który zało-
żył w 1870 r. pierwszą polską światłodrukarnię. Artykuł
zawiera ogromną ilość wiadomości, podanych z wielką skru-
pulatnością, nie zarysowuje jednak szerszego tła naukowych
poczynań Byera ani nie stara się ich ocenić.
Natomiast Lechowicz rozpatruje fotograficzną dzia-
łalność Beyera głównie jako zjawisko socjologiczno-kul-
turowe. Zwraca uwagę na sprofesjonalizownie tej działal-
ności przez otwarcie stałego, dobrze wyposażonego zakładu,
wspieranego szeroką reklamą (przede wszastkim prasową).
Zawodowe uprawianie fotografii rozpoczyna się bowiem
dopiero z chwilą pojawienia się możliwości technicznych
wykonania satysfakcjonującego dagerotypowego wizerunku
twarzy, postaci ludzkiej. Portret był głównym celem i źród-
łem egzystencji zakładu. Lechowicz próbuje prześledzić
powstawanie konwencji właściwej dla fotograficznych kon-
terfektów zakładowych, na którą składają się wpływy malar-
stwa sztalugowego i miniaturowego (co wydaje się oczy-
wiste), a także wymogi ówczesnej techniki fotografowania,
zmuszające do stosowania mało zróżnicowanego, rozpro-
szonego światła dziennego oraz bardzo statycznych ujęć
i póz (przeważnie siedzących, en face, po kolana lub w po-
piersiu); pewne ożywienie wprowadzić miały, według Lecho-
wicza, różne rekwizyty (np. malowane ekrany) oraz kształty
zdjęć (np. owalne), co wydaje się jednak również spadkiem
po malarstwie portretowym. Autor dochodzi w końcu do
narzucającego się od razu wniosku, że największymi walo-
rami tych portretów są ich autentyzm i realizm. Nie rozpa-
truje już jednak źródeł i cech specyficznego, beyerowskiego
realiznu dającego wizerunki pozornie kwencjonalne,
w rzeczywistości dyskretnie lecz głęboko psychologiczne
co może brało się także z dobrej osobistej znajomości po-
zujących, których większość pochodziła z bliskich foto-
grafowi kręgów warszawskiej inteligencji. Wydaje się, że
portretowa produkcja zakładu będzie jeszcze wymagała
szerszego opracowania.
Dalej Lechowicz omawia polityczną fotografię Beyera
w okresio 1861-1864, związaną z wypadkami powstania
styczniowego — sławno zdjęcia zwłok pięciu uczestników
demonstracji na ul. Krakowskie Przedmieście w dniu 27
lutego 1861 r. (wykonano przez pracowników zakładu,
odbijane pojedynczo i w formie tableau), wizerunki człon-
ków delegacji miejskiej do namiestnika Gorczakowa (w
tym fotomontaż zdjęcia grupowego) oraz wielu uczestników
powstania, fotografio uroczystości Bożego Ciała 1861 r.
(jedno z nich zdobi okładkę katalogu) czy biwaków wojsk
379