Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 47.1985

DOI Artikel:
Recenzje - Książki
DOI Artikel:
Sloczyński, Henryk Marek: Matejko i galicyjska mafia: Na marginesie IV wydania: Maria Szypowska, Jan Matejko wszystkim znany, Warszawa 1985
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48708#0405

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
HENRYK SROCZYŃSKI

Matejko i galicyjska mafia.
Na marginesie IV wydania: Maria Szypowska,
Jan Matejko ivszystkim znany, Warszawa 1985

Pod koniec 1985 roku ukazał się w księgarniach nakład
czwartego wydania książki Marii Szypowskioj Jan Matejko
wszystkim znany. Stan piśmiennictwa o sławnym artyście,
kształtującym wyobraźnię historyczną kilku pokoleń Polaków,
jest wręcz żałosny. Nie przeczy tomu bynajmniej fakt, że już
trzydzieści lat temu naliczono tysiąc paręset pozycji biblio-
graficznych związanych z życiem i dziełem krakowskiego
malarza. Z dawniejszych publikacji pozostała do dziś żywa —
dzięki walorom języka, zajmującemu tokowi wywodu i wielu
trafnym sądom — książka Stanisława Witkiewicza z począt-
ków stulecia. Cenno informacje źródłowe i szereg sensownych
interpretacji zawiera również biografia Matejki napisana przez
Stanisława Tarnowskiego. Okres między wojenny przyniósł
wprawdzie rozległą, lecz chybioną raczej monografię Mie-
czysława Tretera. Zabrano się natomiast za Matejkę nadzwy-
czaj gorliwie na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych.
Ukoronowaniem tych wysiłków była sesja w sześćdziesiątą
rocznicę śmierci artysty — zakrojona na szeroką skalę próba
wciśnięcia dzieła krakowskiego malarza w prokrustowe łoże
realizmu socjalistycznego. Efekty tych zabiegów odstraszyły,
zdaje się, potencjalnych chętnych do zajęcia się twórczością
Matejki w następnych latach. Od tego czasu nie ukazała się
żadna obszerniejsza i wartościowa praca na ten temat. Być
może zbliżająca się sto pięćdziesiąta rocznica urodzin i setna
śmierci artysty przyniosą jakieś ciekawsze opracowania. Ju-
bileuszową koniunkturę wykorzystała Maria Szypowska,
specjalizująca się od pewnego czasu w biografiach różnych
znanych i nieznanych (Konopnicka, jakiej nie znamy, Asnyk
znany i nieznany).
Ostatnie wydanie Jana Matejki wszystkim znanego różni się
od poprzednich bardzo nieznacznie. Jedna zmiana rzuca się
wszakże w oczy. Obwoluta uzyskała nowy, ciekawszy, ksztat
graficzny, na „skrzydełku” nie zamieszczono natomiast wy-
boru wypowiedzi na temat książki oraz wykazu nagród, które
otrzymała. W poprzednich wydaniach można się było zapo-
znać z sądami Lesława Bartelskiego (,,Express Wieczorny”),
Szymona Kobylińskiego („Trybuna Ludu”), Andrzeja Osęki
(„Nowe Książki”), Wilhelma Szewczyka („Trybuna Ro-
botnicza”), Wojciecha Żukrowskiego (znowu „Trybuna

Ludu”). Był w tym gronie nawet Jarosław Iwaszkiewicz
(„Życie Warszawy”). Czytamy tam m.in.: „Odtworzyła nie-
słychanie rzetelnie i barwnie”, „w swej pięknej książce napi-
sanej z rozmachem i polemicznym zacięciem”, „jest książką
szczególnie fascynującą”. Były też informacje o przyznaniu
nagrody im. Włodzimierza Pietrzaka i nagrody ministra kultu-
ry i sztuki. Czyżby rezygnacja z reklamowej etykietki miała
oznaczać, że ktoś uznał ten chór pochwał za przesadę! Za-
mieszczone w poprzednich wydaniach głosy miały i mogły
przekonać czytelnika, iż będzie miał do czynienia z książką
wybitną i odkrywczą. Jak jest naprawdę ? Czy Autorka pisząca
w oparciu o szczegółowe badania archiwalne (Iwaszkiewicz)
ustaliła jakieś nieznane dotąd fakty, dokonała nowatorskich
interpretacji? Czy autor przedstawionej wyżej opinii nie dał
się zwieść przypadkiem pozorom bogatej bazy źródłowej — li-
czącemu ponad 230 tytułów wykazowi ważniejszych jedynie
pozycji bibliograficznych oraz mnogości cytatów z korespon-
dencji i współczesnych sądów? Bliższo przyjrzenie się dziełu
Szypowskioj pozwala stwierdzić, że Autorka oparła się w decy-
dującym stopniu i na ogół bezkrytycznie na biografii Matejki
pióra Mariana Gorzkowskiogo (Jan Matejko, Kraków 1898).
Jej autor, sekretarz Dyrekcji Szkoły Sztuk Pięknych, blisko
związany z artystą przez siedemnaście ostatnich lat jogo życia,
stal się z czasem prawą ręką w wielu przedsięwzięciach Ma-
tejki. Wywierał też na malarza pewien wpływ, na ogół zresztą
znacznie — w literaturze przedmiotu — przesadzany. Bio-
grafia Matejki, grafomańska jak wszystko, co Gorzkowski
napisał, jest świadectwem licznych fobii autora, a wiarygod-
ność informacji często wątpliwa. Każdy zajmujący się twór-
czością autora Batorego musi wskutek ubóstwa źródeł ko-
rzystać z tej książki, wymaga to jednak dużej ostrożności
i ciągłego konfrontowania zawartych tam wiadomości. I Szy-
powska niby o tym wie (s. 223), wytyka nawet biografom
artysty bezkrytyczne przyjęcie opinii Gorzkowskiogo o sto-
sunkach domowych Matejki (s. 253). Cóż, skoro wtedy, gdy
jego opinie odpowiadają przyjętym przez Autorkę tezom,
zapomina ona o wszystkich zastrzeżeniach. Szypowska nie
potrafiła także wykorzystać krytycznie obszernej literatury,
której spis zamieszcza. Niejedna z wymienionych pozycji

395
 
Annotationen