WPŁYWY AUGSBURSKIE W ZŁOTNICTWIE GDAŃSKIM XVII I XVIII STULECIA
czącymi Turkami, dowódcami wojskowymi i urzęd-
nikami dworskimi.
Obie tace zaopatrzone zostały w szerokie kołnierze,
na których znalazły się również reliefowe wyobra-
żenia panopliów; różnica w ich układzie jest analo-
giczna, jak w przypadku kompozycji centralnych w
lustrach: w zabytku wilanowskim opasują one gęstym
wieńcem scenę tryumfu, w moskiewskim cztery osio-
wo umieszczone zespoły broni i uzbrojenia alterno-
wane są pękami owoców. Pomimo odmienności
wynikających z temperamentu artystycznego twór-
ców oraz — w przypadku przedstawień głównych —
z innych wymagań zleceniodawców, podobieństwa
pomiędzy obu dziełami są bezsprzeczne. Pokrewne roz-
wiązania powstały tu w ramach jednego typu repre-
zentacyjnego naczynia — dużej tacy z reliefowymi
Przedstawieniami — które w ciągu 1 tercji XVII stu-
lecia utraciło ostatnie wyraźne ślady swej pierwotnej
funkcji użytkowej. Zrazu kształtu kolistego towarzy-
szyło dzbanowi służąc do ablucji (lavabo) i stanowiło
jeden z podstawowych okazałych sprzętów, realizowa-
nych przez złotników począwszy od 2 ćwierci XVI w.
w całej prawie Europie18. Po upływie bez mała jed-
nego stulecia tace usamodzielniły się; po eliminacji
profilowanych gniazd, w których osadzano dzbany,
Przekształcono lustra w duże plakiety ze scenami
figuralnymi, kołnierze zaś zaczęły spełniać funkcję
ramy — bordiury. Takie jednolite kompozycje w
lustrach zostały zastosowane w pocz. XVII w. na
tacach jeszcze towarzyszących dzbanom, ale realizo-
wanych już jako obiekty „artystyczne”, zamówione
óla kunstkamery cesarza Rudolfa II. Wcześniejsze
dzieło norymberczyka Christopha Jamnitzera, pow-
stałe między 1603 a 1607 r., posiada prawie pełno-
plastyczne wyobrażenie kroczących postaci (w scenie
Tryumfu Amora)19; osadzenie dzbana na takiej tacy
nie jest już możliwe. Późniejszy o kilka lat komplet
Paulusa van Vianen, wykonany w Pradze w 1613 r.20,
reprezentuje manierystyczną kunsztowność: dzban o
pofalowanej krawędzi stopy można osadzić na relie-
fie lustra (przedstawienie Diany i Akteona) w jed-
nym tylko ustawieniu, po precyzyjnym wyborze miej-
sca; przesunięcie choćby o jeden milimetr czynność
tę uniemożliwia.
Dalszy rozwój dokonał się w Augsburgu. Tam
masowo wręcz zaczęto produkować owe tace, repu-
sowane w stosunkowo cienkiej blasze, o bardzo mięk-
li. 4. Johann Gottfried Holi, kujel, po 1G83, War-
szawa, Muzeum Narodowe. Fot. W. Górski.
kim reliefie i sfalowanej krawędzi, o nieostrych
granicach pomiędzy poszczególnymi strefami. Model
ten dość szybko się rozprzestrzenił i znalazł naśla-
dowców także w innych ośrodkach złotniczych, przede
wszystkim w Norymberdze i Hamburgu. Na szczegól-
ną uwagę zasługuje Hamburg — znaczące i promie-
niujące — zwłaszcza w XVII w. centrum artystycz-
ne; nie bez wpływu była tu niezakłócona — pomimo
wojny trzydziestoletniej — prosperita miasta protes-
tanckiego, leżącego na terenach zajętych i kontrolo-
wanych przez Szwedów. Wyroby tutejszych mistrzów
wykazują niejednokrotnie pokrewieństwa z produkcją
złotników pomorskich, przede wszystkim w zakresie
dekoracji kwietno-owocowej. Gdańszczanin Christian
ls Liczne przykłady w: C. HERNMARCK, Die Kunst der
curopaischen Gold und Silberschmiede von 1450 bis 1830,
Munchen 1978, ił. 584—653.
” Wiedeń, Kunsthistorisches Museum, por. HERN-
MARCK, o.c., il. 624—625; — E. KRIS — Goldschmledearbei-
ten des Mittelalters, der Renaissance und des Barock, t. I,
Arbelten in Gold und Sllber, Wien 1932, s. 54—57, nr 87—88,
tabl. 58—60; — Kunsthistorisches Museum Wien, t. I, M.
LEIthe-jasper, R. DISTELBERGER, Schatzkammer und
Sammlung filr Plastik und Kunstgewerbe, MUnchen-Firenze-
-London 1982, s. 108n. Wprawdzie jednolite kompozycje w
lustrach (sceny batalistyczne) zastosowano sporadycznie już
wcześniej, w 2 poł. XVI w., jednak misy te, ksztatłu ko-
listego, nie miały decydującego znaczenia dla wykształcenia
się tac-plakiet, por. HERNMARCK, o.c., il. 606—606a.
20 Amsterdam, Rijksmuseum, por. HERNMARCK, o.c.,
il. 648—649.
99
czącymi Turkami, dowódcami wojskowymi i urzęd-
nikami dworskimi.
Obie tace zaopatrzone zostały w szerokie kołnierze,
na których znalazły się również reliefowe wyobra-
żenia panopliów; różnica w ich układzie jest analo-
giczna, jak w przypadku kompozycji centralnych w
lustrach: w zabytku wilanowskim opasują one gęstym
wieńcem scenę tryumfu, w moskiewskim cztery osio-
wo umieszczone zespoły broni i uzbrojenia alterno-
wane są pękami owoców. Pomimo odmienności
wynikających z temperamentu artystycznego twór-
ców oraz — w przypadku przedstawień głównych —
z innych wymagań zleceniodawców, podobieństwa
pomiędzy obu dziełami są bezsprzeczne. Pokrewne roz-
wiązania powstały tu w ramach jednego typu repre-
zentacyjnego naczynia — dużej tacy z reliefowymi
Przedstawieniami — które w ciągu 1 tercji XVII stu-
lecia utraciło ostatnie wyraźne ślady swej pierwotnej
funkcji użytkowej. Zrazu kształtu kolistego towarzy-
szyło dzbanowi służąc do ablucji (lavabo) i stanowiło
jeden z podstawowych okazałych sprzętów, realizowa-
nych przez złotników począwszy od 2 ćwierci XVI w.
w całej prawie Europie18. Po upływie bez mała jed-
nego stulecia tace usamodzielniły się; po eliminacji
profilowanych gniazd, w których osadzano dzbany,
Przekształcono lustra w duże plakiety ze scenami
figuralnymi, kołnierze zaś zaczęły spełniać funkcję
ramy — bordiury. Takie jednolite kompozycje w
lustrach zostały zastosowane w pocz. XVII w. na
tacach jeszcze towarzyszących dzbanom, ale realizo-
wanych już jako obiekty „artystyczne”, zamówione
óla kunstkamery cesarza Rudolfa II. Wcześniejsze
dzieło norymberczyka Christopha Jamnitzera, pow-
stałe między 1603 a 1607 r., posiada prawie pełno-
plastyczne wyobrażenie kroczących postaci (w scenie
Tryumfu Amora)19; osadzenie dzbana na takiej tacy
nie jest już możliwe. Późniejszy o kilka lat komplet
Paulusa van Vianen, wykonany w Pradze w 1613 r.20,
reprezentuje manierystyczną kunsztowność: dzban o
pofalowanej krawędzi stopy można osadzić na relie-
fie lustra (przedstawienie Diany i Akteona) w jed-
nym tylko ustawieniu, po precyzyjnym wyborze miej-
sca; przesunięcie choćby o jeden milimetr czynność
tę uniemożliwia.
Dalszy rozwój dokonał się w Augsburgu. Tam
masowo wręcz zaczęto produkować owe tace, repu-
sowane w stosunkowo cienkiej blasze, o bardzo mięk-
li. 4. Johann Gottfried Holi, kujel, po 1G83, War-
szawa, Muzeum Narodowe. Fot. W. Górski.
kim reliefie i sfalowanej krawędzi, o nieostrych
granicach pomiędzy poszczególnymi strefami. Model
ten dość szybko się rozprzestrzenił i znalazł naśla-
dowców także w innych ośrodkach złotniczych, przede
wszystkim w Norymberdze i Hamburgu. Na szczegól-
ną uwagę zasługuje Hamburg — znaczące i promie-
niujące — zwłaszcza w XVII w. centrum artystycz-
ne; nie bez wpływu była tu niezakłócona — pomimo
wojny trzydziestoletniej — prosperita miasta protes-
tanckiego, leżącego na terenach zajętych i kontrolo-
wanych przez Szwedów. Wyroby tutejszych mistrzów
wykazują niejednokrotnie pokrewieństwa z produkcją
złotników pomorskich, przede wszystkim w zakresie
dekoracji kwietno-owocowej. Gdańszczanin Christian
ls Liczne przykłady w: C. HERNMARCK, Die Kunst der
curopaischen Gold und Silberschmiede von 1450 bis 1830,
Munchen 1978, ił. 584—653.
” Wiedeń, Kunsthistorisches Museum, por. HERN-
MARCK, o.c., il. 624—625; — E. KRIS — Goldschmledearbei-
ten des Mittelalters, der Renaissance und des Barock, t. I,
Arbelten in Gold und Sllber, Wien 1932, s. 54—57, nr 87—88,
tabl. 58—60; — Kunsthistorisches Museum Wien, t. I, M.
LEIthe-jasper, R. DISTELBERGER, Schatzkammer und
Sammlung filr Plastik und Kunstgewerbe, MUnchen-Firenze-
-London 1982, s. 108n. Wprawdzie jednolite kompozycje w
lustrach (sceny batalistyczne) zastosowano sporadycznie już
wcześniej, w 2 poł. XVI w., jednak misy te, ksztatłu ko-
listego, nie miały decydującego znaczenia dla wykształcenia
się tac-plakiet, por. HERNMARCK, o.c., il. 606—606a.
20 Amsterdam, Rijksmuseum, por. HERNMARCK, o.c.,
il. 648—649.
99