Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 47.1985

DOI Artikel:
Recenzje - Wystawy
DOI Artikel:
Morawska, Hanna: Wystawa Maneta w stulecie śmierci arlysty: Paryż 1983
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48708#0382

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
RECENZJE — WYSTAWY


II. 46. Blondynka z obnażonymi piersiami, 1878?, Paris,
Musie d’Orsay (Galeries du Jeu de Paume)

morzu, pośród wzburzonych fal. Wkrótce potem Manet na-
malował też portret popularnego działacza (1881 r., Kat. 206)
w pozie trybuna, bardzo tradycyjny w układzie, w którym
jedynie twarz namalowana jest impresjonistycznymi prze-
cinkami, skrywającymi ślady po wietrznej ospie.
Warto wspomnieć, że za ten właśnie portret, wystawiony
na Salonie 1881 r. obok na pół żartobliwej podobizny Pana
Petruiset, łowcy lwów (Kat. 208), którego parodystyczny
charakter (jakby wcielenie Tartarina z Tarascon) podkreślały
ostre fiolety pejzażu oraz pomidorowa czerwień twarzy34,
Manet odznaczony został medalom drugiej klasy, co wreszcie
zwalniało go od poddawania na przyszłość obrazów osądowi
jury.
Obficie reprezentowana na wystawie twórczość portreto-
wa z ostatnich dwunastu lat życia artysty jest bardzo zróż-
nicowana. Spośród sygnalizowanych portretów Berthe Mo-
risot wymienić trzeba dużą kompozycję z 1870 r., Le Bepos
(il. .39; Kat. 121), gdzie namiętny wyraz twarzy bohaterki

Balkonu zamienia się w łagodną, melancholijną zadumę. Obraz
wystawiony na Salonie 1873 r. i dość przychylnie przyjęty
przez krytykę, dziś wydaje się raczej tradycyjny, nawet nieco
przemęczony. Castagnary jednak nazwał go „1’impression”
i ubolewał nad lenistwom malarza35. Najwyraźniej przyszła
nazwa nowego kierunku wisiała w powietrzu. Wyjątkowy
w twórczości Manota jest Portret Berthe Morisot w żałobnym
kapeluszu, ekspresyjny aż do granicy karykatury.
Wśród innych portretów do najbardziej interesujących
należy Pani z wachlarzami (1873—1874, ii. 40; Kat. 137),
portret Niny de Callias, w której salonie zbierała się w tych
latach śmietanka literackiego i artystycznego Paryża. Model-
ka —- w czarnej, wschodniej sukni —■ o wyjątkowo jak na por-
tret Maneta wyrazistej twarzy, leży na kanapie wsparta na
łokciu (poza często powracająca w kobiecych portretach artys-
ty) na tle złotego w kolorze, japońskiego obicia ściany. Szereg
rozpostartych japońskich wachlarzy, przypiętych do obicia,
podnosi dekoracyjność wnętrza i imaginaeyjno wschodni
charakter sceny. Motyw wachlarzy w tym samym czasie
wykorzystywany przez Moneta i nieco już banalno w tych
latach japońskie tło tworzą jednak w zestawieniu z czarną
plamą sukni i kapelusza oraz zagubioną, trochę niesamowitą
twarzą leżącej kobiety nastrój dekoracyjnego udziwnienia —
jakby zapowiedź art nouveau.
Niewielki Portret Stefana Mallarme z 1876 r. (il. 41;
Kat. 149) kontynuuje wątek wizerunków zaprzyjaźnionych
pisarzy. Malowany na tle tej samej, zdobiącej ścianę atelier
Maneta tkaniny, co poprzedni obraz, przedstawia poetę
w swobodnej, nieoficjalnej pozie, w przeciwieństwie do pewnej
ostentacji i rygorów wcześniejszych kompozycji. Szkicowy
rysunek, swobodna faktura i poetycki nieład fryzury dopeł-
niają zarazem intymności portretu i ekspresji twarzy.
Wśród wizerunków wybitnych postaci wymienić należy
Portret Pana Antonin Prousta z 1880 r. (Kat. 187), przyjaciela
malarza jeszcze z lat szkolnych i wpływowej postaci poli-
tycznej. W 1881 roku Proust został ministrem Sztuk Pięknych
i zdążył jeszcze odznaczyć Maneta Legią Honorową. Jego
pamiętniki są cennym źródłem wiadomości o artyście. W la-
tach 1879—1880 powstały też dwa portrety George’a Cle-
menceau (Kat. 185, 186), ówczesnego przewodniczącego
Rady Miejskiej Paryża. Trudno uwierzyć w ich równoczesność,
ponieważ na pierwszym, niedokończonym (Portrait de Cle-
menceau a la tribune), twarz modela -wydaje się o wiele młodsza
niż na drugim. Wszystkie malowane w pracowni, po wielu
seansach pozowania — chociaż portret Prousta, wedle jego
relacji, miał powstać, po szeregu nieudanych prób, w czasie
jednego posiedzenia. Z dwóch istniejących autoportretów
oglądamy na wystawie Autoportret z paletą, ok. 1879 (il. 42;
Kat. 164). Nie jest to próba analizy psychologicznej, lecz
wizerunek malarza światowca, jakim był w tym czasie,
u szczytu swej artystycznej kariery, Manet.

34 Wg opisu J.E. BLANCHEIA w: Propos de peinlre — De Darid
a Degas, Paris 1919, s. 140—141: por. Katalog, s. 473. Dziś nie widać w obra-
zie tych jaskrawości koloru.

35 J.A. CASTAGNARY, Le Salon de 1873, cytowany w Katalogu
(s. 317) za: TABARANT, Manet et ses oernres, Paris 1947,

372
 
Annotationen