Overview
Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 57.1995

DOI issue:
Spis Treści
DOI article:
Chambers, David: Wiara w magiczną moc obrazów podczas conclavi w 1. połowie XVI w.
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.48918#0104

DWork-Logo
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
DAVID CHAMBERS

podstawie dziennika mistrza ceremonii Burcharda, jest
hipotetyczna i być może niezgodna ze stanem faktycz-
nym 8. Podobnie niejasne jest rozmieszczenie cel na
konklawe w sierpniu 1492 r., z którego Rodrigo Borgia
wyszedł jako papież Aleksander VI. Uczestniczyło w
nim tylko 23 kardynałów. Mimo zachowanych źródeł
z epoki, nie można ustalić z dostateczną precyzją komu
przypadły w losowaniu konkretne cele , z całą pewno-
ścią jednak można stwierdzić, że gdyby cela przyszłego
papieża Aleksandra VI znajdowała się w pobliżu sceny
Wręczania kluczy św. Piotrowi zostałoby to odnotowane
źródłowo
Pierwszym dokumentem, który wyraźnie mówi o
istnieniu rzekomo dobrze wróżących miejsc w kaplicy
jest list z 13 września 1503 r., pisany przez agenta
mantuańskiego dworu, Ghvizano 1 ? Pisał on, że szcze-
gólne właściwości owych miejsc zostały dostrzeżone
już w latach 1484-92. Jakkolwiek by nie było trzeba
podkreślić, że w tym właśnie 1503 r., w którym miały
miejsce aż dwa conclavi, zwrócono uwagę na "magicz-
ny" związek obrazów i miejsc, i że, przynajmniej w
przypadku celi umieszczonej pod sceną Wręczenia kluczy
św. Piotrowi, znalazł on swe odbicie w rzeczywistości.
We wspomnianym liście z 1503 r. Ghvizano pisał,
że następnego dnia ma rozpocząć się konklawe, i że
kardynał Rouen, Georges d’Amboise (bez wątpienia
bardzo poważny kandydat) otrzymał w drodze losowa-
nia tę celę gdzie Bóg przekazuje różdżkę Mojżeszowi.
Ghvizano, podobnie jak wielu mu współczesnych miał
kłopoty z odczytaniem scen starotestamentowych - po-
mylił się i w tym przypadku. Dla naszych rozważań
ważne jest to, że agent mantuański, czy też jego infor-
mator, uznał owo miejsce za szczególnie pomyślne.
Donosił on nadto, że kardynał Francesco Piccolomini ze
Sieny otrzymał celę poniżej fresku ukazującego Wrę-
czenie kluczy św. Piotrowi, zaś kardynał Antonio Palla-
vicino, którego tytularnym kościołem była bazylika S.
Prassede, otrzymał celę najbliżej papieskiego tronu. Z
tymi miejscami wiążą się bardzo pomyślne życzenia -
dodawał Ghvizano. Wybór kardynała Piccolomini, któ-
ry przyjął imię Piusa III, musiał zostać odczytany jako
wynik umieszczenia jego celi poniżej malowidła Peru-
gina. Niestety lista z numerami kardynalskich cel za-
warta w dzienniku wspomnianego już mistrza ceremonii
Burcharda, nie całkiem potwierdza słowa Ghvizana n.
Nie jest również zupełnie jasne, jak ta kolejność nume-
rów miała się do usytuowania cel wzdłuż ścian (sam
Piccolomini miał ostatnią, trzydziestą ósmą celę). Bur-
chard bowiem wzmiankuje, że pierwszą celę, tzn. naj-
bliżej papieskiego tronu otrzymał kardynał Pallavicino;
miał go tam umieścić sam mistrz ceremonii zamiast

kardynała Castellar, któremu ta cela przypadła w wyni-
ku losowania. Warto dodać, że kardynał Pallavicino
uważał się za poważnego kandydata i nie życzył sobie
bliskiego sąsiedztwa kardynała Piccolomini ze Sieny 12.
Słowa Burcharda zdają się wskazywać na to, że wbrew
zasadzie losowania cel, pomagano "szczęśliwemu loso-
wi" umieszczając najpoważnejszych kandydatów do pa-
pieskiej tiary, a więc tych najbardziej papabili, pod
dobrze wróżącymi scenami. Wybór Piccolominiego na
papieża może potwierdzać fakt przywiązywania najwię-
kszego znaczenia do miejsca poniżej sceny Wręczenia
kluczy św. Piotrowi. Konklawe to nie może być jednak
uważane za właściwy początek powstania tej tradycji,
ponieważ list Głwizano został napisany na dzień przed
jego rozpoczęciem.
W miesiąc później, na konklawe po śmierci Piusa
III, która, z powodu niedługiego panowania tego papie-
ża, mogła zachwiać wiarę w istnienie "szczęśliwych
miejsc" w Sykstynie, nadal jednak w ich oddziaływanie
wierzono. Także tym razem nie jest dokładnie znane
rozmieszczenie cel. Na liście Burcharda 13 kardynał
Giuliano della Rovere umieszczony został w celi nr 13,
która - biorąc pod uwagę fakt, że numerację rozpoczy-
nano od ściany ze scenami z życia Chrystusa — znajdo-
wała się poniżej fresku ze sceną Wręczenia kluczy św.
Piotrowi. Kolejny agent dworu mantuańskiego, piszący
w 1523 r. 14, przypominał, co potwierdzają także inne
źródła, że było to miejsce, w którym tiara przypadła
kardynałowi della Rovere 15.
Zapewne za sprawą wydarzeń z 1503 r., niezwykle
jasno odnotowano, gdzie były ustawione cele poszcze-
gólnych kardynałów na konklawe w 1513 r.; dowodzi
to istnienia wiary w szczęśliwe miejsca w Kaplicy Sy-
kstyńskiej. Zachował się dziennik Marina Sanudo 16 z
numerowaną listą, jak i awiso zawierające oryginalne
tituli każdego z malowideł w Sykstynie i ich profetyczne
znaczenia . Tym razem jednak "malowane proroctwa"
nie całkiem wyraziście objawiły swoją moc. Najbar-
dziej obiecujące miejsce, poniżej sceny Wręcznia kluczy
św. Piotrowi, opatrzonej titulusem: Conturbatio Jesu
Christi legis latoris, wylosował florencki kardynał
Francesco Soderini. Mogło to być odczytywane jako
swoista ironia losu albowiem sześć miesięcy wcześniej
brat Soderiniego utracił władzę we Florencji na rzecz
Medyceuszy, co nie pozostało bez wpływu na wynik
konklawe. Soderini, którego z trudem można było uznać
za liczącego się kandydata nie otrzymał wylosowanej
celi, gdyż - jak to wiemy z dziennika ówczesnego
mistrza ceremonii Parisa de’Grassis — z powodu złego
samopoczucia został przeniesiony na miejsce w pobliże
kantorii, poniżej malowidła za sceną Uzdrowienia trę-

94
 
Annotationen