Overview
Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 57.1995

DOI Heft:
Spis Treści
DOI Artikel:
Kuczman, Kazimierz: Dar rodziny Lanckorońskich dla Zamku Królewskiego na Wawelu
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.48918#0163

DWork-Logo
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Biuletyn Historii Sztuki
R.LVII, 1995, Nr 1-2
PL ISSN 0006-3967

KAZIMIERZ KUCZMAN
Kraków, Zamek Królewski na Wawelu
DAR RODZINY LANCKOROŃSKICH
DLA ZAMKU KRÓLEWSKIEGO NA WAWELU

Dar profesor Karoliny Lanckorońskiej przekazany w
październiku 1994 r. Zanikowi Królewskiemu na Wawelu
obejmuje kolekcję malarstwa z XIV-XVII w., namiot turecki
z XVII/XVIII w., prywatne pamiątki po hr. Karolu Lancko-
rońskim oraz zbiór numizmatów. W grudniu tegoż roku prof.
Lanckorońska powiększyła swój dar o rysunki, obrazy i listy
Jacka Malczewskiego.
Kolekcja 84 zachodnioeuropejskich obrazów zgromadzo-
nych przez hr. Lanckorońskiego to w zdecydowanej większości
dzieła włoskie, głównie z okresu dwustu lat - od 1. poł. XIV do
1. poł. XVI stulecia (późniejsze są tylko 4 obrazy), 5 obrazów
hiszpańskich i jeden niemiecki. O jej rozmiarach i randze niech
świadczy fakt, iż w klasycznym dziś opracowaniu Bernarda Be-
rensona Italian Pictures of the Renaissance, z 1932 r., zbiory
pałacu Lanckorońskich sytuują się wśród trzech największych
kolekcji wiedeńskich. Dramatyczne dzieje zbiorów w okresie
wojny i wkrótce po wojnie, znamy z nieocenionego artykułu
prof. Karoliny Lanckorońskiej zamieszczonego w "Tygodniku
Powszechnym"z 30 X 1994. Zarekwirowane przez hitlerowców,
ukryte przez nich w kopalni koło Salzburga i przeznaczone do
zniszczenia w razie przegrania przez Niemcy wojny, cudem
ocalałe przechowane zostały najpierw w Wiedniu, potem -
dzięki Antoniemu Lanckorońskiemu - w zamku Hohenems, a
następnie ich cenniejsza część wywieziona została do Szwajcarii,
pozostałe obiekty strawił wkrótce pożar tegoż zamku.
Otrzymanie przez Wawel tak dużej kolekcji wczesnego
malarstwa włoskiego należy do najważniejszych wydarzeń w
dziejach tutejszego muzeum, u schyłku XX w. jest też wydarze-
niem bezprecedensowym w światowej skali. Od czasu fundacji
Jerzego Mycielskiego i Leona Pinińskiego, a więc od ponad 60
lat, zbiory zamkowe nie wzbogaciły się o tak cenny zespół. Warto
podkreślić fakt, że wymienionych przedwojennych ofiarodaw-
ców, zwłaszcza Pinińskiego, łączyły z Karolem Lanckorońskim
rozliczne więzy. Lanckoroński i Piniński wspólnie występowali
w parlamencie wiedeńskim na rzecz opuszczenia Wawelu przez
wojska austriackie, by po wielu dziesięcioleciach wspólnie, sym-
bolicznie spotkać się w wawelskim zamku.
Przechowywane przez niemal pół wieku w Szwajcarii, nie
będące na co dzień pod pieczą konserwatorów, obrazy przybyły
do Krakowa w stosunkowo dobrym stanie. Zawdzięczają to

stabilnym warunkom klimatycznym, jak też zabezpieczeniu
(częściowo) bibułką japońską w 1979 r. przez prof. Karolinę
Lanckorońską i dra Andrzeja Ciechanowieckiego. Mimo to
wszystkie wymagajądziś prac konserwatorskich: badań technolo-
gicznych, określenia zakresu przyszłej interwencji i - wreszcie-
długotrwałych zabiegów przywracających im dawny blask.
Ważny jest dziś dla nas fakt, że właśnie Bernard Beren-
son, w 1. poł. obecnego stulecia bez wątpienia najwybitniej-
szy znawca renesansowego malarstwa Italii, określił hipote-
tycznie autorstwo obrazów włoskich w pałacu przy Jacąuin-
gasse w Wiedniu. Wprawdzie wcześniej sam Lanckoroński,
K. Swoboda, M.Dvorak czy P. Schubring wypowiadali się w
swych publikacjach na temat poszczególnych dzieł, to jednak
atrybucje amerykańskiego badacza są dziś punktem wyjścia
do dalszych kroków w kierunku stworzenia naukowego kata-
logu kolekcji. Po wojnie jedynie część obrazówbyła uwzględ-
niana w literaturze naukowej. Wstępny inwentarz zbioru, z
określeniami Berensona, a także kilku innych badaczy, opra-
cowała prof. Karolina Lanckorońska.
W zespole włoskich obrazów przekazanych na Wawel
brak dziś dzieł wiązanych z wielkimi gwiazdami renesansu.
Ważne dla kultury polskiej względy, związane z powstaniem
i działalnością Fundacji im. Lanckorońskich, spowodowały
sprzedanie dwóch dzieł wybitnych artystów: Św. Jerzego
Uccella i Św. Andrzeja Massaccia, stanowiącego fragment
24-częściowego poliptyku. Mimo to wartość kolekcji w skali
polskiej jest wciąż olbrzymia. Dominuje w niej szkoła floren-
cka, wyraźnie zarysowuje się twórczość sieneńczyków, we-
necjan i ferraryjczyków, reprezentowane są też inne ośrodki
włoskie. Na ogół mamy do czynienia z fragmentami trypty-
ków i poliptyków, w tym z predellami, wiele jest również
malowanych części świeckiego wyposażenia wnętrz, w swej
tematyce preferujących mitologię grecką i rzymską oraz Stary
Testament. Kilkanaście obrazów z cassoni, w tym trzy stano-
wiące pierwotnie całą przednią ścianę skrzyni, to zespół liczą-
cy się w skali europejskiej, stanowiący wdzięczny temat dla
badaczy związków kultury plastycznej ze świecką obrzędo-
wością i wyposażeniem wnętrz w renesansowych Włoszech.
Najcenniejszym bodajże dziełem w kolekcji jest dużych
rozmiarów (144 x 56,2 cm) florencka Madonna z Dzieciąt-

153
 
Annotationen