JAN BIAŁOSTOCKI
II. 12. Fragment il. 1. (Fot. H. Romanowski)
wiązują prawa fizyki ziemskiej a niezwykły kartusz
z napisem zwisa z nieba w przestrzeni <(a nie w płasz-
czyźnie, jak u Breu’a) nad zgiełkiem wojennym.
W „Orszy“ trudno nam wyobrazić sobie takie
zwieńczenie kompozycji — nie było go zresztą w zna-
nych nam reportażowo ujętych obrazach bitewnych
XV i XVI wieku (Uccello, Malbork, Heller).
Jest rzeczą uderzającą oko każdego uważnego wi-
dza, jak dobrze autor „Orszy“ umiał pogodzić wier-
ność szczegółom oraz strategicznemu przebiegowi bit-
wy z dyrektywami artystycznego ukształtowania obra-
zu. Dokonał tego co prawda rezygnując z konsekwen-
cji w przestrzennej budowie obrazu (a więc nie kon-
struując przestrzeni z jednego punktu widzenia) oraz
rezygnując z naczelnej dyrektywy nowożytnego rea-
lizmu: jedności miejsca, akcji i czasu. Aby rozwiązać
swe zadanie uciekł się do metody wykształconej
w sztuce późnego antyku, do „maniery kontynuacyj-
58 O „manierze kontynuacyjnej11 por. Wickhoff F.,
Romische Kunst (Die Wiener Genesis), w Die Schrif-
ten Franz Wickhoff, III, Berlin 1912, s. 9 i nn., 123—
130, 168—182. O „sukcesywnym*4 i „symultanicznym1*
sposobie przedstawiania podstawowe sformułowania
daje Frey D. w niezbyt udanej skądinąd książce Gotik
nej“, rządzącej ciągłymi wyobrażeniami w reliefach
rzymskich i rolkach pokrytych miniaturami58. Uwi-
jająca się, panująca jakby nad akcją, oznaczona czer-
wonym proporczykiem niewielka postać Ostrogskiego
jest „duszą11 obrazu, w niej uzmysławia się w dużej
mierze czasowy przebieg akcji. Szybkie, wielokrotne
pojawianie się hetmana, podobnie jak w dolnej części
umieszczony dynamiczny węzeł, ożywia powolne, ma-
jestatyczne starcie wielkich mas pancernych w głów-
nym polu obrazu.
Obierając zasadę „kontynuacji11 i „sukcesywności11—
podobnie jak np. Heller w swej „Pavii“59 — autor
„Orszy11 nie dał nam jednak jasnej wskazówki co do
klucza, wedle jakiego należy odczytywać przebieg bit-
wy. „Tryptyk11 bitwy San Romano Uccella należało
odczytywać w kolejności: 1) obraz lewy, 2) prawy,
3) środkowy ®°. Ponadto każdy z tych obrazów sam
w sobie przedstawiał jakąś fazę akcji. Oddzielone by-
und Renaissance ais Grundlagen der modernen Welt-
anschauung, Augsburg 1929, s. XXIX, 38, 46—50, 75
140, 141, 147, 164.
59 Stócklein, jw., s. 234.
60 Boeck, Uccello, jw., s. 53
92
II. 12. Fragment il. 1. (Fot. H. Romanowski)
wiązują prawa fizyki ziemskiej a niezwykły kartusz
z napisem zwisa z nieba w przestrzeni <(a nie w płasz-
czyźnie, jak u Breu’a) nad zgiełkiem wojennym.
W „Orszy“ trudno nam wyobrazić sobie takie
zwieńczenie kompozycji — nie było go zresztą w zna-
nych nam reportażowo ujętych obrazach bitewnych
XV i XVI wieku (Uccello, Malbork, Heller).
Jest rzeczą uderzającą oko każdego uważnego wi-
dza, jak dobrze autor „Orszy“ umiał pogodzić wier-
ność szczegółom oraz strategicznemu przebiegowi bit-
wy z dyrektywami artystycznego ukształtowania obra-
zu. Dokonał tego co prawda rezygnując z konsekwen-
cji w przestrzennej budowie obrazu (a więc nie kon-
struując przestrzeni z jednego punktu widzenia) oraz
rezygnując z naczelnej dyrektywy nowożytnego rea-
lizmu: jedności miejsca, akcji i czasu. Aby rozwiązać
swe zadanie uciekł się do metody wykształconej
w sztuce późnego antyku, do „maniery kontynuacyj-
58 O „manierze kontynuacyjnej11 por. Wickhoff F.,
Romische Kunst (Die Wiener Genesis), w Die Schrif-
ten Franz Wickhoff, III, Berlin 1912, s. 9 i nn., 123—
130, 168—182. O „sukcesywnym*4 i „symultanicznym1*
sposobie przedstawiania podstawowe sformułowania
daje Frey D. w niezbyt udanej skądinąd książce Gotik
nej“, rządzącej ciągłymi wyobrażeniami w reliefach
rzymskich i rolkach pokrytych miniaturami58. Uwi-
jająca się, panująca jakby nad akcją, oznaczona czer-
wonym proporczykiem niewielka postać Ostrogskiego
jest „duszą11 obrazu, w niej uzmysławia się w dużej
mierze czasowy przebieg akcji. Szybkie, wielokrotne
pojawianie się hetmana, podobnie jak w dolnej części
umieszczony dynamiczny węzeł, ożywia powolne, ma-
jestatyczne starcie wielkich mas pancernych w głów-
nym polu obrazu.
Obierając zasadę „kontynuacji11 i „sukcesywności11—
podobnie jak np. Heller w swej „Pavii“59 — autor
„Orszy11 nie dał nam jednak jasnej wskazówki co do
klucza, wedle jakiego należy odczytywać przebieg bit-
wy. „Tryptyk11 bitwy San Romano Uccella należało
odczytywać w kolejności: 1) obraz lewy, 2) prawy,
3) środkowy ®°. Ponadto każdy z tych obrazów sam
w sobie przedstawiał jakąś fazę akcji. Oddzielone by-
und Renaissance ais Grundlagen der modernen Welt-
anschauung, Augsburg 1929, s. XXIX, 38, 46—50, 75
140, 141, 147, 164.
59 Stócklein, jw., s. 234.
60 Boeck, Uccello, jw., s. 53
92