Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 17.1955

DOI Heft:
Nr. 1
DOI Artikel:
Eckhardtówna, Joanna: Pomnik grobowy Stefana Batorego: problem środowiska i fundatora
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.38030#0152

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
JOANNA ECKHARDTÓWNA

POMNIK GROBOWY STEFANA BATOREGO
PROBLEM ŚRODOWISKA 1 FUNDATORA

Analizując dotychczasowy stan badań nad polską
rzeźbą nagrobną w okresie renesansu, H. i S. Koza-
kiewiczowie 1 słusznie podkreślili postulat jak najszer-
szego uwzględnienia środowiska, nie tylko zresztą z ty-
tułu badań nad rzeźbą nagrobkową Santi Gucciego.
Jest to niewątpliwie zagadnienie podstawowe zarów-
no w sensie oddziaływania środowiska artystycznego,
jak też w znaczeniu środowiska społecznego, reprezen-
towanego przez fundatora, i w zrozumieniu samej osoby
zleceniodawcy oraz kierujących nim impulsów. W za-
gadnieniu tym nie może być mowy o „przesadnym ak-
centowaniu wpływu fundatora1' 2, zwłaszcza w odnie-
sieniu do wybitniejszych zabytków nagrobkowych.
Niedostateczne uwzględnienie tej strony badań na ko-
rzyść twórców może łatwo prowadzić do zniekształ-
cenia właściwego obrazu naszej kultury tego okresu,
gdyż jak to wynika z zachowanej dokumentacji, fun-
datorowie, a nikt inny decyduje o bogatej treści spo-
łecznej i historycznej zawartej w rzeźbie nagrobko-
wej, a nader często i o jej formie artystycznej. Pow-
szechność typu nagrobka z postacią zmarłego na pły-
cie wstawionej w bogatszą lub skromniejszą archi-
tekturę, słusznie interpretowana jako zjawisko rodzi-
me, w znacznej mierze była wynikiem woli zlecenio-
dawców — nie tylko zaś rzeźbiarzy, którzy często
musieli stosować siię do ich upodobań.
Umowa z rzeźbiarzem o wykonanie monumentu
Stefana Batorego jest również przykładem wyraźne-
go działania woli fundatorów3. Decyduje ona nie tyl-
ko o tym, że król ma być w stroju koronacyjnym
i o tym, jakie mają być herby, figury alegoryczne i in-
ne detale oraz z jakiego kamienia mają być wykonane
poszczególne części nagrobka, lecz zastrzega sobie tak-
1 Polskie nagrobki renesansowe: stan, problemy
i postulaty badań, Biuletyn H. S. XIV (1953), nr 4.
2 Kozakiewiczowie H, i S., jw., s. 75.
3 Sinko K., Santi Gucci Fiorentino i jego szkoła,
Kraków 1933, s. 9, 10 i Aneksy, s. 78.
4 Arnold S., Michalski J., Piwarski K., Historia Pol-

że swobodę przeprowadzenia zmian i, jak zobaczymy,
przeprowadza je w sensie bardzo istotnym. Kto był
sprawcą tych zmian uskutecznionych w pierwotnym,
przedłożonym Annie Jagiellonce projekcie Santi Guc-
ciego, czy sama królowa, czy jacyś jej doradcy, trud-
no dziś dociec, można jednak wysnuć prawdopodo-
bne przypuszczenia na podstawie zachowanych źródeł.
Najbardziej zasadniczą zmianą było odstąpienie od
koncepcji Gucciego, która przewidywała wyrzeźbienie
figury króla w kształcie pełnoplastycznej postaci leżą-
cej na sarkofagu. Pierwotny projekt Gucciego szedł
więc po linii nagrobka Zygmunta I i odbiegał od wy-
bitnie płaszczyznowego, stylizowanego potraktowa-
nia osoby królewskiej. Było to ze stanowiska rzeźbia-
rza całkowicie zrozumiałe, włoski artysta nie mógł
pojmować inaczej królewskiego pomnika nagrobnego,
niż w kształcie pełnym powagi i monumentalności.
Źródłem dokonanych zmian było więc rodzime podłoże
i okoliczności związane z królem.
Batory, którego na tron krole’wski wyniosły siły
wypadkowe wynikłe z walk w obrębie klasy feudal-
nej: stronnictwa papieskiego reprezentowanego przez
duchowieństwo i znaczną część magnaterii oraz stron-
nictwa szlacheckiego przeciwnego Habsburgom, a po
części i stanowiska Turcji, z którym musiała się Pol-
ska liczyć4, był człowiekiem skromnym, często nara-
żanym na upakarzające przytyki magnatów polskich,
był królem żołnierzem, ceniącym zalety i rycerski za-
pał szlachty, z którą zżywał się w potrzebach wojen-
nych i zabiegach około zreformowania i unowocześnie-
nia wojska. Takiego też króla, wodza i rycerza widzi-
my na pomniku grobowym. Zapewne nie Anna Jagiel-
lonka była inspiratorką tej zmiany5, musiała ona
ski od poi. XV w. do 1795 r., Warszawa 1953, Arnold
S., rozdz. II, s. 55.
5 Wprawdzie nagrobek Anny Jagiellonki, kilka lat
wcześniejszy, jest również płytą, ale działały tu specy-
ficzne warunki, a mianowicie niemożliwość pomiesz-
czenia większego nagrobka przyściennego w Kaplicy
Zygmuntowskie j.

140
 
Annotationen