Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 17.1955

DOI Heft:
Nr. 3
DOI Artikel:
Kronika Stowarzyszenia Historykow Sztuki
DOI Artikel:
Górski, Konrad: Zagadnienie syntezy renesansu
DOI Artikel:
Białostocki, Jan: Leonardo i Niderlandczycy: Uwagi o Madonnie Quentina Massysa w Muzeum Narodowym w Poznaniu : (streszczenie referatu wygłoszonego na zebraniu naukowyn Oddziału Warszawskiego w dniu 23.III.1954 r.)
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.38030#0391

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
KRONIKA STOWARZYSZENIA HISTORYKÓW SZTUKI

autorytatywność i normatywność,
pewne upodobania estetyczne, jak
np. posługiwanie się alegorią).
Mimo to istnieją pewne zjawi-
ska różnicujące obie epoki i świad-
czące, że dopatrywanie się w rene-
sansie jakiejś antytezy do średnio-
wiecza ma swoje uzasadnienie. Te
różnice zasadnicze wyrażają się w
faktach następujących:
1. walka humanizmu ze schola-
styką jako wyraz odmiennej meto-
dy poznawczej,, przygotowującej
zwycięstwo postawy empirycznej nad
oderwaną spekulacją;
2. stopniowe przesuwanie się w
kierunku antropocentryzmu na miej-

sce średniowiecznego teocentryzmu
(sekularyzacja wartości życiowych);
3. wypieranie średniowiecznego
uniwersalizmu przez ideał narodowy
(kult państwa, rozwój literatur w
językach narodowych, ograniczenie
roli łaciny do języka naukowego i
dyplomatycznego);
4. w zakresie sztuki wypieranie
naturalizmu średniowiecza przez
klasycyzującą heroizację formy.
Ozy wymienione tu tendencje re-
nesansu dadzą się sprowadzić do
jednej formuły, która mogłaby ucho-
dzić za syntezę renesansu, trudno
przesądzać. Im kto lepiej zna rene-

sans na podstawie źródeł, a nie pod-
ręcznikowych formuł, tym jest o-
stroźniejszy i mniej skłonny do ry-
zykownych uogólnień. Syntezy
wszelkich epok, zwłaszcza takich,
które są odczuwane jako przełomo-
we przez ludzi w nich żyjących, na-
stręczają wielkie trudności. Niezbęd-
na w tym wypadku ostrożność nie
jest jednak równoznaczna ze scep-
tycyzmem poznawczym. Osiągnię-
cie nowej syntezy renesansu jest nie-
wątpliwie możliwe, ale zależy od dal-
szego, pogłębionego zbadania tej e-
poki i wyzwolenia się od wpływu
momentów uczuciowych w jej war-
tościowaniu.

JAN BIAŁOSTOCKI

LEONARDO I NIDERLANDCZYCY
UWAGI O MADONNIE QUENTINA MASSYSA W MUZEUM NARODOWYM W POZNANIU
(Streszczenie referatu wygłoszonego na zebraniu naukowym Oddziału Warszawskiego w dniu 23.III.1954 r.)

Jednym z najciekawszych dzieł
malarstwa obcego w Polsce jest ni-
derlandzka Madonna z Dzieciątkiem
oraz barankiem z pierwszej połowy
XVI wieku w Muzeum Narodowym
w Poznaniu.1 Obraz ten kupiony zo-
stał w Norymberdze w r. 1820 przez
Atanazego hr. Raczyńskiego i już
przez niego określony jako dzieło
Quentina Massysa. Malowidłem zaj-
mowało się wielu badaczy, których
opinie są na ogół zgodne co do tego,
że krajobraz jest dziełem innego ar-
tysty (Patinira lub kogoś z jego na-
stępców). Inni uczeni podjęli kwe-
stię pierwowzoru obraziu, którego
kompozycja oparta jest o zreduko-
waną grupę św. Anny Samotrzeć z
paryskiego obrazu Leonarda da
Vinci.
Autor obrazu poznańskiego za-
chował postać Madonny z Dzieciąt-
kiem i Barankiem, lecz zrezygnował
z postaci św. Anny. Nie powtórzono
talkże leonardowskiego krajobrazu,
lecz umieszczono Madonnę na tle
pejzażu niderlandzkiego. Badacze
rozważali szczególnie kwestię, któ-
ra spośród ponad 25 replik uczniow-
skich i kopii św. Anny Leonarda by-
ła pierwowzorem obrazu poznań-
skiego; niektórzy sądzili, że jest on
oparty na pierwowzorze już zredu-
kowanej kompozycji Leonarda, in-
ni byli zdania, że redukcji grupy fi-
guralnej do dwóch osób dokonał
dopiero autor obrazu, opierając się

1 W odczycie zreferowana została
obszerna praca: Poznańskie Leonar-
dianum, złożona w zimie 1952—53 do
druku w Studiach Muzealnych.

na pełnej kompozycji leonardow-
slkiej. W każdym razie autor obra-
zu nie powtórzył wiernie wzoru
włoskiego, skoro dokonał tak poważ-
nej zmiany w krajobrazie. Widocz-
nie malarz niderlandzki przejmował
z wzoru leonardowskiego takie tyl-
ko sformułowania artystyczne, któ-
rych potrzebę odczuwał, a których
■samodzielne ukształtowanie prze-
kraczało jego własne możliwości
twórcze. Rezygnował natomiast z
naśladowania pejzażu, którego wy-
obrażenie na sposób niderlandzki
zaspokajało jego potrzeby.
Widać z tegoB że około r. 1520

Quentin Massys, Madonna z Dzie-
ciątkiem. Poznań, Muz. Narodowe.
(Fot. L. Perz)


niderlandzkie środowisko artystycz-
ne tylko połowicznie mogło przy-
swajać sobie osiągnięcia sztuki kla-
sycznego renesansu włoskiego. Było
to przejściowe stadium w historii
kultury niderlandzkiej: zarówno w
dziedzinie kulturalnej jak gospodar-
czej i społecznej jest to faza przeni-
kania się systemu średniowiecznego
i nowożytnego. Dwoistość ta znajdu-
je znamienny wyraz w twórczości
artystycznej Quentina Massysa, któ-
rą Baldass chciał ująć — w sposób
może zbyt uproszczony — w katego-
rie gotyku i renesansu. Dwie możli-
we drogi stojące przed Maisisysem
znalazły wyraz w dwóch monumen-
talnych tryptykach: brukselskim
(1507—1509) i antwerpeńskim (1508—
1511). Pierwszy z nich odznacza się
przewagą elementów włosko-rene-
sansoiwych, drugi -— przewagą tra-
dycji niderlandzko-gotyckiej. W
twórczości Massysa — biorąc ogól-
nie — renesans włoski znajduje wy-
raz raczej w dekoracji, niż w bar-
dziej zasadniczych dla oblicza sztu-
ki koncepcjach przestrzeni i ruchu.
Ruch w jego obrazach przebiega
prawie z reguły równolegle do pła-
szczyzny obrazu. Także w obrazie
poznańskim Massys nie powtórzył
rewolucyjnej koncepcji przestrzen-
no-dynamicznej, która stanowiła o
istotnym znaczeniu leonardowskiej
św. Anny, przekraczającej statyczne
ujęcia sztuki Quattrocenta. Reduku-
jąc grupę figuralną do dwóch po-
staci, Massys zrezygnował z wielo-
kierunkowego, tworzącego niejako
przestrzeń dynamizmu grupy figu-
ralnej, który był rewelacją w obra-

369
 
Annotationen