Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 56.1994

DOI Heft:
Nr. 1-2
DOI Artikel:
Buszko, Anna: Filozoficzne treści sztuki i malarstwa Pieta Mondriana
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48917#0026

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
ANNA BUSZKO


II. 1. Piet Mondrian, "Umierająca chryzantema", 1908, olej,
płótno. Haga, Gemeentemuseum. Repr. W. Wolny
wg H. Overduin, H. Henkels
III. 1. Piet Mondrian, "DyingChrysanthemum", 1908, oil on
canvas. Haga, Gemeentemuseum. Repr. W. Wolny
aft er: H. Overduin, H. Henkels

centrował się on głównie na wczesnej jego twórczości,
tj. okresie figuratywnym i początkowej fazie De Stijl.
W zakresie badań tej problematyki w odniesieniu do
malarstwa przedstawiającego, opisuje Welsh podobień-
stwo niezgodnego z naturą użycia koloru w niektórych
jego obrazach, jak np. Kościół w Domburgu (1910,
Gemeentemuseum, Slijper, Haga), a także malowanie
tzw. aury przedmiotów, do postrzegania której zdolność
ma się rozwijać w wyniku uaktywniających ją ćwiczeń
medytacyjnych, z opisaniem przez Steinera wizji dozna-
wanych w wyniku tychże ćwiczeń4.
Znamienna może być tu seria drzew, a także kwia-
tów w różnych etapach ich rozwoju, które Mondrian
malował przede wszystkim w latach 1906-14, jak na
przykład Umierająca chryzantema (1908, Gemeente-
museum, Haga) i nie zaprzestał ich malowania nawet po
całkowitym zerwaniu z przedstawianiem naturalnej rze-
czywistości w swej sztuce, czego przykładem jest Nie-
bieska chryzantema (1920, The Solomon R. Guggenheim
Museum, Nowy Jork).

Medytację porównawczą roślin w różnych fazach
rozwoju Steiner opisuje jako szczególnie ważną w po-
czątkach praktycznego zgłębiania przez "adepta" wie-
dzy tajemnej, jako wstęp do poznania "wyższych świa-
tów" i etap w rozwijaniu możliwości - najpierw jas-
nowidzącego oglądu świata uczuć wszystkich istot
(świata astralnego), a następnie do intuicyjnego wglądu
w świat duchowych prawzorów wszystkich rzeczy, ut-
kanych z tworzywa podobnego do ludzkich myśli i
przez myśli poznawalnych. Mimo podobieństwa do pla-
tońskiego świata idei różni je istotna cecha-dynamizm,
w którym także widać ich strukturalne podobieństwo do
myśli. Dynamizm uznawał Mondrian za istotną cechę
malarskiego przedstawienia prawdziwej rzeczywisto-
ści, czyli ukrytych praw rządzących rzeczywistością
widzialną zmysłowo.
Blotkamp w kwestii interpretacji malowanej przez
Mondriana "aury" stoi na stanowisku odmiennym niż
Welsh. Twierdzi on, że Mondrian malując w latach
1908-1911 przedmioty otoczone auropodobnym pro-
mieniowaniem zamierzał jedynie stworzyć sugestię
subtelniejszego rodzaju materii, nie zaś wyrazić myśli
lub uczucia przez kolory i specyficzne formy5.
Wielu badaczy jak m. in. H. Jaffe, M. Seuphor, F.
Fischer, R. Welsh analizowało teozoficzne treści mondria-
nowskiego malarstwa figuratywnego. Najbardziej zgodnie
przyznają oni teozoficzny sens tryptykowi Ewolucja (1910-
11, Gemeentemuseum, Slijper, Haga), który ma przedsta-
wiać trzy etapy rozwoju człowieka według teozofii6.
H. Henkels kojarzy z teozofią również autoportrety
Mondriana. Uważa, że powstały one w związku z lektu-
rą Wielkich wtajemniczonych Shure’go (była to jedna z
ulubionych książek Mondriana). Badacz ten na podsta-
wie analizy porównawczej autoportretów i wizerunków
Chrystusa przypuszcza, że ich podobieństwo świadczy
o tym, że Mondrian uważał siebie za jednego z wielkich
przewodników duchowych ludzkości (opisywanych
przez Shure’go), do których należał właśnie między
innymi Chrystus7. Można mieć wątpliwość, czy tego
rodzaju interpretacja nie posuwa się zbyt daleko. Nieza-
leżnie od poczucia misji Mondriana (a który artysta jej
nie ma ?), może łatwiej skojarzyć to podobieństwo z
chrześcijańską wiarą (w duchu której wychowywany
był Mondrian), że Chrystus jest w każdym człowieku.
Podobne przykłady autoapoteozy zdarzały się nie tak
rzadko i w dawnej sztuce. Mieczysław Wallis opisuje
autoportret Durera (malowany w latach 1500-1506) w
którym malarz upodabnia własne rysy twarzy do Chry-
stusa. To tylko pozornie blużniercze upodobnienie swo-
jej twarzy rysów do tradycyjnych wizerunków Chrystu-
sa ma mieć źródło w panującym w średniowieczu prze-

16
 
Annotationen