Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 56.1994

DOI Heft:
Nr. 1-2
DOI Artikel:
Tanikowski, Artur: Analiza dzieła Eugeniusza Zaka
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48917#0097

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Biuletyn Historii Sztuki
R.LVI, 1994, Nr 1-2
PL ISSN 0006-3967

ARTUR TANIKOWSKI
Lublin, Sekcja Historii Sztuki KUL

ANALIZA DZIEŁA EUGENIUSZA ŻAKA *

Twierdzi się niekiedy, iż zdolności plastyczne Eu-
geniusza Żaka (1884-1926) dostrzeżono już w okresie
jego nauki w warszawskiej szkole średniej1. Do dziś nie
odnaleziono jednak żadnych dzieł, ani pewnych zapi-
sów, które potwierdzałyby jego aktywność artystyczną
przed wyjazdem do stolicy Francji2.
Wkrótce po przyjeździe do Paryża (1902) siedemna-
stoletni młodzieniec podjął studia w Ecole des Beaux-
Arts, w pracowni sędziwego akademika Jean-Leona
Geróme’a, by po kilku miesiącach przenieść się na
Montparnasse do Academie Colarossi, do pracowni
Alberta Besnarda. Akademickiej edukacji dopełnił
w Monachium, gdzie przez pół roku (na przełomie
1903/1904) uczęszczał do pracowni Antona Ażbego.
Jako młody student, "niezmordowany w zgłębianiu i
rysowaniu wszystkiego, co się pod ręką znalazło, [...]
nie wahał się przed spędzeniem wielu godzin w kostni-
cy, aby dokonać swojej ’sekcji’ nieboszczyków"3.
O ile osobowość malarska Żaka dojrzewała latami,
to talent i zamiłowanie do rysunku ujawnił on bardzo
wcześnie. Już w roku 1906, zaledwie dwa lata po debiu-
cie w Salonie Jesiennym, został przyjęty w poczet jego
stałych członków i wszedł w skład jury sekcji rysunku
tejże instytucji4. Pierwsze rysunki (piórkiem, węglem
czy ołówkiem), te skończone, dopracowane i sygnowa-
ne oraz te mające charakter notatek, pobieżnych szki-
ców kompozycyjnych, tak klimatem, jak i formą
łatwo zdradzają antenatów młodego Żaka w osobach
Toulouse-Lautreca czy Steinlena. Zmysł uważnej ob-
serwacji i inklinacje artysty do określania formy pła-
skim konturem zdradzają przedstawienia licznych "ka-
wiarnianych typów", skupionego nad zabawką dziecka
[il. 1] czy uchwyconej iście po Degasowsku, nagiej
kobiety, upinającej włosy5.
Jeden z krytyków, pisząc o wczesnej twórczości
Żaka, zwrócił uwagę na krótki "epizod impresjonistycz-
ny" (ok. 1905), choć sam artysta odżegnywał się od

meandrów tego kierunku6. Spośród nielicznych zna-
nych nam dzieł z tego okresu jedynie niewielki olejny
szkic Widok z Paryża1 zdradza jakiekolwiek filiacje z
manierą Moneta, Pissara i ich towarzyszy. Świadczy o
tym śmiałe kompozycyjne wykadrowanie nadsekwań-
skiego bulwaru, jak i równoprawne w swej szkicowości
potraktowanie wszystkich planów czy nieukrywanie
pracy pędzla, w zdecydowanych uderzeniach rozkła-
dającego farbę cienką warstwą. Jednak sama paleta,
zgaszona i zszarzała, momentami jakby wyblakła, tak
typowa dla późniejszych płócien malarza oraz zastoso-
wanie tu i ówdzie wyrazistego konturu, odwodzą nas


II. 1. E. Zak, "Bawiące się dziecko", ok. 1906, kredka, pap.
Warszawa, Muzeum Narodowe
Ul. 1 E. Zak, "A Playing Child", ca. 1906, crayon onpaper.
The National Museum in Warsaw

87
 
Annotationen