Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 56.1994

DOI Heft:
Nr. 1-2
DOI Artikel:
Faryna-Paszkiewicz, Hanna: "Materiały do studiów nad sztuka̜ XIX wieku": t.i. "Pomniki w XIX wieku". Red. Janos Brendel. Poznań 1993 ss. 117, il
DOI Artikel:
Biernacka-Lubańska, Malgorzata: "Przed Wielkim Jutrem. Sztuka 1905-1908". Materiały Sesji Stowarzyszenia Historyków Sztuki: Warszawa, październik 1990. Warszawa: Wydawnictwo Noukowe PWN 1993 ss. 365, il
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48917#0210

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
PRZEGLĄD LITERATURY I WYSTAW

nawet najszerzej, tak czasowo jak i formalnie pojętego "po-
mnika" budzi, skądinąd bardzo interesujący artykuł Katarzy-
ny Murawskiej (Angielskie pomniki w formie wieży) — w
rzeczywistości odnoszący się do specyficznej formy archi-
tektonicznej, dla której nawet samo określenie "pomnik" nie
wydaje się przystawać, a to dlatego, iż w przeważającej
mierze są to wieże spełniające i inne funkcje: mieszkalne,
warowne, miejsko-funkcjonalne, nie zaś upamiętniające.
Spróbujmy jednak w przypadkowości rządzącej niniej-
szym tomem odnaleźć i pozytywy. Jak zawsze, lektura prac
zbiorowych nasuwa wielorakie uwagi i skojarzenia, daje pew-
nego rodzaju uporządkowanie zjawisk ujętych wspólnym ha-
słem, a teksty przyczynkarskie wobec prób ujęć syntetycz-
nych układają się w logiczną całość. Zdecydowanie wyróż-
niający się tekst Piotra Szuberta (PomnikMickiewicza - ołtarz
narodu) na przykładzie historii jednej pomnikowej idei po-
rządkuje prawdy daleko wychodzące poza cień, jaki rzuca
wyniosła statua Wieszcza na krakowskim Rynku. Wobec tego
pomnika — ołtarza narodu, celu cichych egzaltowanych wes-
tchnień i głośnych protestów wobec zaborców, obiektu kultu
poety "pół-boga i Prometeusza, po którym pamiątki otaczane
były czcią przynależną relikwiom" strona czysto artystyczna
schodziła na odległy plan. Taki ołtarz wymagał ścisłego po-
rządku , wi docznej h ier arch i i znaczeń, ni e znosił pl asty czny ch
przenośni, aluzji i metafor, akceptował natomiast upostacio-
wane alegorie i historyczny kostium. Teatralizacja przedsta-
wień, wybitnie narracyjna piramida znaczeń i postaci łatwych

do rozszyfrowania miała spełniać oczekiwania i patriotyczne
wyobrażenia szerokiego odbiorcy.
Waldemar Okoń zastanawiając się nad XX-wiecznymi
interpretacjami postaci Bolesława Śmiałego, owego majaka
duszy utęsknionej, posiłkuje się dramatem Stanisława Wy-
spiańskiego, jego rysunkowymi szkicami, a także licznymi
wersjami pomnika króla, który utożsamiał konflikt między
prawem bożym a ludzkim. Zupełnie wychodząc poza czaso-
we ramy tomu, autor niejako dopisał ciąg dalszy teorii pomni-
ka-ołtarza, teraz odartego zpompatyczności i XIX-wiecznej
egzaltacji.
Zarówno P. Szubert jak i W. Okoń podkreślają XIX-wie-
czną afirmację Historii, jej kult podsycany i szczególne zna-
czenie postawy patriotycznej o prehistorycznym charakterze.
O dramatycznych losach pomników francuskiej ni Re-
publiki (popartych wymownymi, niemal budzącymi sprzeciw
fotografiami ze złomowisk) mówi artykuł Sergiusza Michal-
skiego podkreślający "antyhistoryczność, powierzchowną
amerykanizację i triumf abstrakcji", które były udziałem także
i XIX-wiecznych pomników. Brutalnie okaleczeni i pocięci
palnikami niedawni bohaterowie, skłębione w nieładzie cen-
taury i gigantyczne aligatory z paryskiego złomowiska, przy-
pominają o nieuchronności przemijania wartości i znaczeń
pomników, a także emocji, jakie niegdyś towarzyszyły ich
wznoszeniu. Nasuwają też myśl, że pantha rei unosząc tak
nieodległe, bo sprzed wieku pomniki, a z nimi idee, nadzieje
i najgłębsze nawet treści.
Hanna Faryna-Paszkiewicz

"Przed Wielkim Jutrem. Sztuka 1905-1918". Materiały Sesji
Stowarzyszenia Historyków Sztuki. Warszawa, październik 1990.
Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN 1993 ss.365,il.

Dzieje sztuki dzielimy teraz, zależnie od potrzeb czy
okoliczności, na coraz krótsze odcinki. Taką potrzebą może
być na przykład konieczność odbycia kolejnej sesji naukowej
SHS. W przyglądaniu się fragmentom nie ma zresztą niczego
nagannego; wszelkie syntezy muszą być poprzedzone praca-
mi szczegółowymi, a polska sztuka lat ok. 1903-1918 - już
nie secesja, a jeszcze nie awangarda - jest fragmentem sto-
sunkowo słabo znanym. Mamy zatem okazję ....
Tom Przed Wielkim Jutrem otwiera napisany ex post
wstęp Mieczysława Porębskiego. To, że na sesji zabrakło
zwykle tam wygłaszanego referatu wprowadzającego, wydaje
się sympatyczne: świadczy, że z tematem od początku musia-
ły być jakieś kłopoty.
Kluczowy dla rozważań profesora Porębskiego jest prze-
jęty od Jana Białostockiego termin "fulguracje" (fulgura-
tionsj, oznaczający błyski, pozytywne kryzysy, "przyśpieszo-
ne procesy szybkiego dziania się", podczas których "dokonują
się rozmaite ewolucje, które w normalnych warunkach mu-
siałyby trwać dłużej, nawet kilka stuleci". Zdaniem profesora

Białostockiego "Fulguracja sztuki nowoczesnej rozegrała się
w pierwszych kilkunastu latach wieku XX." Porębski zasta-
nawia się nad datami granicznymi omawianego w książce
okresu, a przede wszystkim nad samym faktem zaistnienia
(lub nie) przełomu w polskiej sztuce początku stulecia: "Nasz
»brzask epoki« zaświtał nam późno, u samego niemal progu
świeżo odzyskanej niepodległości, nasze przezwyciężanie
uniemożliwiających dalszą ewolucję form myślowych i war-
sztatowych odbywało się powoli, jakby niepostrzeżenie, w
artykułujących już dokonane (gdzie indziej) »poglądach« ra-
czej niż w artystycznej praktyce. (...) Drogę ku nowemu
blokowały nam tutaj giganty, jakich sztuka nasza nigdy przed-
tem właściwie nie miała." Pytanie o przełom, który dla Poręb-
skiego jest przełomem "jakby w połowie drogi", po lekturze
omawianego tomu nadal pozostaje otwarte.
Sprawę kryzysów w sztuce badano już na sesji SHS w
1985 r. Tym razem na pierwszy rzut oka wydaje się, że
zawężono przedmiot do jednej, bardzo krótkiej epoki, aby tym
skuteczniej tropić w niej właśnie owe intrygujące fulguracje.

200
 
Annotationen