Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 56.1994

DOI Heft:
Nr. 4
DOI Artikel:
Faryna-Paszkiewicz, Hanna: Wystawy Towarzystwa Sztuk Pie̜knych w Poznaniu (1837-1857): Materiały źródłowe opracowała Magdalena Warkoczewska. Warszawa 1991 ss.200, il. 21
DOI Artikel:
Paszkiewicz, Piotr: Atlantyda Północy. Dwane Prusy Wschodnie w fotografii. Olsztyn 1993
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48917#0479

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
PRZEGLĄD LITERATURY I WYSTAW

Wystawy Towarzystwa Sztuk Pięknych w Poznaniu (1837-1857). Materiały źródłowe
opracowała Magdalena Warkoczewska. Warszawa 1991 ss. 200, il. 21

W 1971 r. M. Warkoczewska opublikowała artykuł po-
święcony Towarzystwu Sztuk Pięknych w Poznaniu (Towa-
rzystwo SztukPięknychw Poznaniu w latach 1837-48. "Studia
Muzealne" 19711. DC s. 7 - 20), przedstawiając w zbliżeniu
mało dotąd znany fragment artystycznego życia Poznania z 1
połowy XIX wieku. Dwadzieścia lat później autorka wydała
książkę Wystawy Towarzystwa Sztuk Pięknych w Poznaniu
(1837-1857), rozbudowując ustalenia wcześniejszej pracy ba-
dawczej. Interesujące nas książkowe wydanie dziejów po-
znańskiego Towarzystwa jest w pewnej mierze, tj. we wstę-
pie, powtórzeniem artykułu ze "Studiów Muzealnych". Istota
więc książki zamyka się w jej zasadniczej części, tj. w kata-
logu artystów i dzieł wystawionych w Poznaniu. W porządku
alfabetycznym wymieniono wszystkich twórców regularnie
bądź tylko okazjonalnie biorących udział w wystawach, uzu-
pełniając informację o tytuły dzieł w chronologicznym ukła-
dzie. Katalog ma istotne znaczenie dla badaczy dokumentu-
jących sztukę pierwszych dekad XIX w., autorka bowiem
"rozpisując" kolejne katalogi wystaw daje pełen wykaz ich
uczestników. Nazwiska polskich artystów należą tu jednak do
rzadkości. January Suchodolski, Oskar Sosnowski, Antoni M.
Piotrowski, Augustyn Łasiński czy Jan Dutkiewicz giną w
katalogu liczącym ponad tysiąc nazwisk. Wypisy zkatalogów
wystaw nie sąpełne-nie zachowały się bowiem spisy zlat 1837
i 1850.
Poznańskie Towarzystwo było członkiem ogólnonie-
mieckiego Związku Towarzystw. Ów Verein der Kunstfreun-
de zrzeszał również podobne organizacje z Królewca, Gdań-
ska, Szczecina i Wrocławia. Istotą wystaw była możliwość
pokazywania obrazów w tych wielkich miastach, wzajemne
wypożyczanie i wymiana cennych dzieł. Wschodniopruski
związek sprawujący pieczę nad nad poszczególnymi towarzy-
stwami miał za cel pokazywanie i udostępnianie publiczności
poszczególnych miast dzieł reprezentacyjnych dla nowej
sztuki w Prusach. Te ambitne zamierzenia dotyczyły niemal
w 100 procentach malarstwa. Bardzo rzadko na wystawach
pojawiały się rzeźby czy dzieła sztuki zdobniczej. Celem
objazdowych wystaw (gdzie, jak pisze M. Warkoczewska,
"obrazy zawieszone były gęsto na ścianach, w kilku rzędach,
także na ścianach międzyokiennych i ponad oknami [...] nie-

które umieszczano na środku, opierając o stół") było przede
wszystkim "ukształceniedobrego smaku" -dotarcie ze sztuką
na wysoko ocenianym wówczas poziomie do zamożnego lub
średniozamożnego odbiorcy, dla którego obecność na wysta-
wie była obowiązkiem li tylko towarzyskim, rozrywką z
okazji jarmarku świętojańskiego (wtedy bowiem najczęściej
otwierały swe podwoje sale Towarzystwa). Nowością, mającą
pozyskać większą liczbę członków Towarzystwa, były lote-
rie, często jedyna szansa wylosowania, a więc posiadania
cennego, oryginalnego dzieła sztuki. Istotnym elementem
całego przedsięwzięcia był fakt, iż dzieła pokazywane w
Poznaniu wcześniej eksponowano w Berlinie, w Dusseldor-
fie, Magdeburgu czy Dreźnie. A więc, miłośnik sztuki z
Poznania nie wyjeżdżając z miasta miał możliwość obcowa-
nia z dziełami na dobrym, europejskim poziomie. Podstawo-
we więc znaczenie działalności Towarzystwa polegało na
możliwości dotarcia ze zmieniającymi się wystawami w rejo-
ny pozbawione stałego kontaktu z artystycznymi wydarzenia-
mi wysokiej rangi. Dodać należy, iż frekwencja na wystawach
była znaczna: np. w 1837 r. ekspozycję zwiedziło około 5.250
osób. Dziś trudno jednoznacznie zinterpretować rolę i zasięg
działalności poznańskiego Towarzystwa. Istnieje bardzo
skromna literatura odnosząca się i do dziejów samej organi-
zacji i do poszczególnych wystaw. M. Warkoczewska uważa-
ła za niezbędne przytoczenie w swej pracy jednej z recenzji
in extenso: anonimowego, blisko 70-stronicowego tekstu za-
mieszczanego w odcinkach w "Przyjacielu Ludu" na przełomie
1837 i 1838 r. Owa recenzja, niemal objętości książki, poświę-
cona jednej tylko ekspozycji potwierdzała zapewne potrzebę
organizowania podobnych wystaw. Wnikliwa krytyka większo-
ści dzieł rzuca światło na chłonny poznański świat odbiorców -
amatorów, szlachetnych dyletantów, jak i wykształconych oraz
bywałych w świecie arystokratów, dla których wystawy Towa-
rzystwa stanowiły niezbędną pożywkę intelektualną.
Książka M. Warkoczewskiej jest kierowana do wąskiego
kręgu odbiorców. Na pewno do badaczy sztuki XIX wieku,
szukających nici łączących twórczość rodzimą z malarstwem
zachodnim. Jednak z powodu bardzo słabej strony graficznej
pracy, poziomu prezentowanych kilku obrazów możemy się
tylko domyślać.
Hanna Faryna-Paszkiewicz

Atlantyda Północy. Dawne Prusy Wschodnie w fotografii. Olsztyn 1993

Niewiele jest ziem w Europie, które miałyby przeszłość
równie bogatą, burzliwą, wręcz dramatyczną, jak teren szcze-
gólnego pogranicza, jakim w przeciągu stuleci były Prusy
Wschodnie, owa kraina przepięknych jezior oraz nieprzebra-
nych lasów, bagien i moczarów, które w wiekach średnich,

kiedy obszar ten zaistniał w świadomości europejskiej, zaj-
mowały ziemie między dolną Wisłą a Niemnem. Na ziemiach
tych krzyżowały się losy wielu narodów - słowiańskich,
germańskich, bałtyjskich, czy litewskich - oraz różnorodne
prądy ideowe i kulturowe, zjeżdżali tu ludzie z całej niemal

459
 
Annotationen