Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki
— 56.1994
Zitieren dieser Seite
Bitte zitieren Sie diese Seite, indem Sie folgende Adresse (URL)/folgende DOI benutzen:
https://doi.org/10.11588/diglit.48917#0200
DOI Heft:
Nr. 1-2
DOI Artikel:Faryna-Paszkiewicz, Hanna: Malarstwo polskie w Kolekcji Ewy i Wojciecha Fibaków: Warszawa: Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Oficyna Wydawnicza "Auriga", 1992, ss. 278, il. 240
DOI Seite / Zitierlink: https://doi.org/10.11588/diglit.48917#0200
RECENZJE
lidniejszych ogniw w często rwącym się łańcuchu naszej
wiedzy, szczególnie o polskich artystach pracujących poza
granicami kraju. Szansa na rekonstrukcję czy choćby pozy-
skanie części ich spuścizny jest niewielka. Jednak polsko-
francuska optyka jako klucz do tego zbioru potwierdziła
nieprzemijające znaczenie Paryża jako przysłowiowego ty-
gla skupiającego po dziś dzień artystów najwyższego talen-
tu. Mimo zagrożenia ze strony uzurpującego sobie od lat
prawo to tegoż tytułu Nowego Jorku, ranga starej Ścole de
Paris zdaje się nie zamierać.
1. E. CHWALEWIK, Zbiory polskie. Archiwa, biblio-
teki, galerie, muzea i inne zbiory pamiątek przeszłości
w ojczyźnie i na obczyźnie. T. I -II. Kraków 1926,1927.
Prywatne kolekcje, w przeciwieństwie do zbiorów muze-
alnych, nie podlegają żelaznym regułom inwentarza, kontroli
stanu posiadania i pojęcia "majątku trwałego". Mając pełną
świadomość innych reguł rządzących owymi zbiorami nale-
ży jedynie życzyć tej kolekcji, by zapał i upór, które przy-
świecały Wojciechowi Fibakowi i które wskazały na dalszą
możliwość wypełniania białych plam na kartach historii no-
woczesnego polskiego malarstwa nie straciły swego rozma-
chu.
Hanna Faryna-Paszkiewicz
2. J. SOSNOWSKA, Kolekcja Fibaków. "Twórczość" 1992
nr 12 s. 127-129.
190
lidniejszych ogniw w często rwącym się łańcuchu naszej
wiedzy, szczególnie o polskich artystach pracujących poza
granicami kraju. Szansa na rekonstrukcję czy choćby pozy-
skanie części ich spuścizny jest niewielka. Jednak polsko-
francuska optyka jako klucz do tego zbioru potwierdziła
nieprzemijające znaczenie Paryża jako przysłowiowego ty-
gla skupiającego po dziś dzień artystów najwyższego talen-
tu. Mimo zagrożenia ze strony uzurpującego sobie od lat
prawo to tegoż tytułu Nowego Jorku, ranga starej Ścole de
Paris zdaje się nie zamierać.
1. E. CHWALEWIK, Zbiory polskie. Archiwa, biblio-
teki, galerie, muzea i inne zbiory pamiątek przeszłości
w ojczyźnie i na obczyźnie. T. I -II. Kraków 1926,1927.
Prywatne kolekcje, w przeciwieństwie do zbiorów muze-
alnych, nie podlegają żelaznym regułom inwentarza, kontroli
stanu posiadania i pojęcia "majątku trwałego". Mając pełną
świadomość innych reguł rządzących owymi zbiorami nale-
ży jedynie życzyć tej kolekcji, by zapał i upór, które przy-
świecały Wojciechowi Fibakowi i które wskazały na dalszą
możliwość wypełniania białych plam na kartach historii no-
woczesnego polskiego malarstwa nie straciły swego rozma-
chu.
Hanna Faryna-Paszkiewicz
2. J. SOSNOWSKA, Kolekcja Fibaków. "Twórczość" 1992
nr 12 s. 127-129.
190