Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 56.1994

DOI Heft:
Nr. 3
DOI Artikel:
Labuda, Adam S.: Dehio-Handbuch der Kunstdenkmäler: West- und Ostpreussen.: die
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48917#0298

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
RECENZJE

odczuciu demonstracją politycznej fikcji? "Deutschordens-
land" było za to egzorcyzmującym z bolesnej teraźniejszości
przeskokiem w czasowo odległą i zarazem wielką, niemiecką
przeszłość tej ziemi, było próbą odzyskania głębokiej histo-
rycznej legitymacji, a zarazem przywołaniem epoki, która
najsilniej określiła artystyczne oblicze regionu.
I oto West- and Ostpreufien są tytułem wydanego w 1993
r. dzieła. Ani Autor, Michael Antoni, ani wydawca nie zdra-
dzają nam powodów wybrania tego tytułu, który może
brzmieć jak oczywistość, ale w kontekście inwentarza Dehia
pojawia się po raz pierwszy. Podtytuł wymienia jeszcze raz
nazwy prowincji, opatrując je określeniem ehemalige oraz
wymienia Państwo Zakonne: ta swoista redundancja ukazuje
wielokształtność niemieckiej historii wpisanej w ten teren.
Prusy Zachodnie i Wschodnie — choć pojęcia te, związane z
Cesarstwem Niemieckim, przywołują chcąc nie chcąc "stan
zerowy" niemieckości - są tutaj bodaj tylko pewną dawną,
zarazem z niemieckiego punktu widzenia czasowo najbliższą
rzeczywistością administracyjną: uchwycenie i opisanie aktu-
alnego stanu zabytków w jej obrębie, i to z uwzględnieniem
pewnych aspektów administracyjnej rzeczywistości dnia dzi-
siejszego, stanowiło naczelne zadanie przedłożonego wyda-
nia inwentarza Dehia.
Pierwszy, najbardziej powierzchowny rzut oka na zawar-
tość książki odsłania powyższy zamiar. Miejscowości przy-
woływane sąnazwami niemieckimi, ściślej mówiąc: nazwami
obowiązującymi w okresach państwowości niemieckich (bo
i wtedy nazwy miały charakter polski czy słowiański) - ale
od razu towarzyszy im aktualna nazwa polska, rosyjska i
litewska, stosownie do obecnej przynależności państwowej.
Nie pomija się również aktualnych przyporządkowań admi-
nistracyjnych, np. polskich województw. Podwójne nazwy
stosowane są na mapie całego regionu. Na plany miast często
naniesione są dawne i aktualne nazwy ulic, albo nawet tylko
aktualne; lokalizacja zabytków dokonuje się w zgodzie z
obecnym nazewnictwem ulic, pojawiają się oryginalne nazwy
instytucji muzealnych czy innych, które dzieła przechowują
lub które mają swe siedziby w zabytkowych budynkach. Ta
zasada znajduje ukoronowanie w polsko-niemieckim i rosyj-
sko-niemieckim indeksie miejscowości, który właściwie
otwiera drogę do praktycznego korzystania z inwentarza,
wolno mniemać, że również dla niemieckiego użytkownika.
Wszakże jako nieszczęśliwą należy uznać decyzję zastosowa-
nia w obrębie np. województwa toruńskiego (w każdym razie
na pierwszym miejscu) nazw niemieckich wprowadzonych w
latach 1920-, a przede wszystkim 1939-45. Miejscowościom
o nazwach słowiańskich nadano wtedy nazwy niemieckie.
Ale przez ponad stulecie administracja niemiecka akceptowa-
ła to słowiańskie brzmienie.
Stan rzeczy dzisiejszy to, jak wiadomo, nie tylko inne
nazwy. Dziejowe przypadki naszego stulecia wywarły prze-
możny wpływ na to, co jest przedmiotem książki. Zapewne
wiek XX, a w szczególności II wojna światowa przyniosła
zmiany w substancji zabytkowej większe niż wszystkie stule-
cia poprzedzające razem wzięte. Ogromne zniszczenia, odbu-
dowy, przebudowy zabytków, towarzyszące temu odkrycia,
intensywna działalność konserwatorów i restauratorów - to

okoliczności, które sprawiły, że poprzednia mutacja Dehia
tylko częściowo ma związek z rzeczywistością. Jednocześnie
w ciągu naszego stulecia posuwały się do przodu badania, a
zarazem ulegały one swoistemu rozproszeniu czy wręcz roz-
szczepieniu. Jeszcze przed rokiem 1914, w czasach Dehia,
była to domena niemal wyłącznie niemiecka, po 1918, w
czasach Galla, była i polska i niemiecka, po 1945 stała się w
decydującej mierze polska, a także litewska czy rosyjska.
Nowe opracowanie inwentarza Dehia stanowiło więc zadanie
i ogromne, i trudne.
Tom obecny ma 728 stron, poprzedni liczył niewiele
więcej niż stron 500. Liczba omawianych miejscowości
wzrosła o około 150, na co wpłynęło uwzględnienie okręgów
złotowskiego i wałeckiego. Ale miejscowości z tych okręgów
mają w tej liczbie niewielki udział. Ponadto, wiele miejsco-
wości wymienionych u Galla nie pojawia się już u Antoniego.
Z tego widać, że nowe opracowanie zawiera sporo miejsco-
wości przez Galla nie uwzględnionych -z kilkoma wyjątkami
(np. Heydekrug, Ramutten czy Rauschen w okręgu królewiec-
kim) dotyczy to terenów Polski, a jest to wynik z jednej strony
rozszerzenia pola obserwacji na zabytki ery nowoczesnej, z
drugiej w ogóle lepszego rozpoznania terenu, co znajduje
odzwierciedlenie m.in. w wydawanym od \at Katalogu Zabyt-
ków Sztuki w Polsce. Książkę Antoniego zamykają dwa wy-
kazy: miejscowości o całkowitych zniszczeniach zabytków i
miejscowości w okręgu królewieckim, do których Autor nie
dotarł. Autor pomija niektóre wsie wymienione przez Galla,
w których znajdowały się pojedyncze chałupy chłopskie, ale
pomija również miejscowości w okręgu królewieckim, w
których były zabytki wyższej rangi i które niewątpliwie nale-
żałoby uwzględnić - i nie są odnotowane w żadnym z dwóch
wymienionych wykazów. Należy więc stwierdzić, że Autor
nie zatroszczył się o konkordancję między poprzednim i
"własnym" Dehiem. Przyjdzie zatem podróżować z jednym i
drugim Dehio. Wśród miejscowości, których Gall nie uwz-
ględnił, nie ma bodaj jakichś istotnych pominięć, choć uderza
mnie brak Rominten. W sumie widać znaczny wysiłek objęcia
całości.
Miejscowości zestawione są w porządku alfabetycznym,
poręczniejszym niż układ zastosowany przez Galla, który
podzielił cały obszar na okręgi skupione wokół większych
miast - stąd droga do danego hasła-miejscowości prowadziła
tu z reguły przez indeks miejscowości. Obecna publikacja
uwalnia czytelnika od tej uciążliwości. Również w obrębie
poszczególnych zespołów zabytkowych zastosowana została
czytelniejsza artykulacja: np. wyraziście oddzielone zostało
Baubeschreibung od Baugeschichte. Wydanie nowe zostało
wyposażone w znacznie większą liczbę rzutów zabytków
architektury, jak i w plany większych miast. Zaniedbaniem
natomiast jest brak dokładnej mapy omawianego terenu.
Informacje zestawione w nowej edycji mają merytorycz-
nie szerszy zakres. Krytycznemu spisowi nieruchomych i
ważniejszych ruchomych zabytków częściej niż w poprze-
dnim wydaniu towarzyszą zwięzłe wprowadzenia historyczne
do omawianych większych miejscowości (w porównywal-
nych przypadkach są one również obszerniejsze), silniej uwz-
ględniona jest urbanistyka, nie mówiąc już o pionierskim

284
 
Annotationen