Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 56.1994

DOI issue:
Nr. 4
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48917#0496

DWork-Logo
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
LISTY DO REDAKCJI

List do Redakcji "Słowa-Dziennika Katolickiego"

Warszawa, dnia 1 lutego 1995 r.
Pan Red. Adam Wieczorek
Redaktor naczelny
"Słowa - Dziennika Katolickiego"
00-551 Warszawa
ul. Mokotowska 43

Szanowny Panie Redaktorze,
Uprzejmie proszę o niezwłoczne opublikowanie mojej
repliki na "Oświadczenie Stowarzyszenia Kanonistów Pol-
skich", które ukazało się na łamach "Słowa - Dziennika
Katolickiego" w dniu 11 stycznia br.

Jednocześnie składam Panu gratulacje z okazji objęcia
stanowiska redaktora naczelnego "Słowa - Dziennika Kato-
lickiego".
Z poważaniem
Redaktor Naczelny
"Biuletynu Historii Sztuki"
Prof. dr hab. Jerzy Kowalczyk
Do wiadomości:
1. JE Ksiądz Kardynał Józef Glemp
2. JE Ks. Bp Jan Śrutwa - Przewodniczący Komisji ds.
Sztuki Sakralnej
3. Ks. prof. Józef Krukowski - Prezes Stowarzyszenia Ka-
nonistów Polskich

Replika na oświadczenie Stowarzyszenia Kanonistów Polskich

Z niedowierzaniem przeczytałem "Oświadczenie Stowa-
rzyszenia Kanonistów Polskich", opublikowane w "Słowie -
Dzienniku Katolickim" 11 stycznia 1995 r., w sprawie głośnej
polemiki dotyczącej autentyczności niektórych obrazów Ko-
lekcji dra Zbigniewa Carroll-Porczyńskiego - Muzeum Ko-
lekcji im. Jana Pawła n. Oświadczenie Stowarzyszenia księ-
ży-naukowców, znawców prawa kanonicznego zdumiewa za-
równo ze względów formalnych, jak też merytorycznych. Nie
jest ono ani datowane, ani podpisane. Nie wiadomo więc,
kiedy zostało ono podjęte i kto je firmuje, ponosząc odpowie-
dzialność za redakcję tego oświadczenia. Kuriozum polega na
tym, że stowarzyszenie naukowe protestuje przeciw naukowe-
mu artykułowi dra Mieczysława Morki, opublikowanemu w
kwartalniku naukowym - "Biuletynie Historii Sztuki" - ukazu-
jącym się pod moją redakcją. W artykule tym, zatytułowanym
"Malarstwo włoskie w kolekcji J. i Z. K. Porczyńskich. Pro-
blemy atrybucji" (1992 nr 2), dr Morka udowodnił, posługując
się dokumentacją i metodami właściwymi historii sztuki, że
kilka kopii włoskich obrazów z kolekcji zostało uznanych
bezpodstawnie przez kolekcjonera za oryginały wielkich mi-
strzów, świadomie wprowadzając w błąd opinię publiczną.
Księża kanoniści oświadczyli, że zostały użyte niegodne środ-
ki "w celu zakwestionowania atrybucji obrazów, których
autentyczność potwierdzona jest przez domy aukcyjne". Od
kiedy to kwestionowanie przez wytrawnego historyka sztuki
wyimaginowanych atrybucji wysuwanych przez żądnego sła-
wy kolekcjonera-amatora jest rzeczą naganną? Autorzy
oświadczenia nie widzieli, ale widocznie uwierzyli dr Por-
czyńskiemu "na słowo", że posiada on dokumenty wystawio-
ne przez domy aukcyjne stwierdzające, że nabyte kopie są
autentycznymi dziełami wielkich mistrzów.
Dr Porczyński podpiera się też rzekomymi ekspertyzami
wybitnych znawców malarstwa europejskiego, którzy jednak
- dowiedziawszy się o tym — ostro zaprotestowali przeciwko
nadużywaniu ich nazwisk. Oświadczenia prof. dr Wernera
Sumowskiego i generalnego kustosza zbiorów Luwru Pierre

Rosenberga zostały opublikowane w "Biuletynie Historii
Sztuki" nr 1/1993.
Niezrozumiałe jest dlaczego księża kanoniści uwierzyli
w jednostronne oświadczenie - wbrew starożytnej zasadzie,
audiatur et altera pars, ta "drowi Porczyńskiemu nie dano
możności opublikowania równoległej odpowiedzi na tzw. po-
ważne zarzuty pana dra Morki", nazywając to "niegodziwą
walkąrodemzPRL-u"? Redakcja "BiuletynuHistorii Sztuki"
nie odmówiła opublikowania repliki dr Z. Carroll-Porczyń-
skiemu. Wręcz przeciwnie, niżej podpisany, redaktor naczel-
ny "Biuletynu" w liście do dra Porczyńskiego z 13 kwietnia
1993 r. napisał, że już od czterech miesięcy oczekuje bezsku-
tecznie na replikę, zapewniając jednocześnie, że jeśli takowa
nadejdzie, "zostanie opublikowana bezzwłocznie". W odpowie-
dzi dr Porczyński w liście z tegoż samego dnia obiecał przesłać
"replikę do następnego numeru". Do tej pory takowa nie została
przysłana, mimo że upłynęły przeszło dwa lata. Wymiana
korespondencji z dr Porczyńskim w tej sprawie została opubli-
kowana w "Biuletynie Historii Sztuki" nr 1/1993 s. 142-143.
Przedziwna jest pretensja księży kanonistów, że recenzja
Adama F. Wojciechowskiego (historyka sztuki i prawnika),
książki J. Miliszkiewicza i M. Morki "Kolekcja Porczyńskich
- genialne oszustwo?" wydanej w 1993 r. została opubliko-
wana w "Biuletynie Historii Sztuki" w języku angielskim
(1993 nr 4). A przecież album Kolekcji Porczyńskich został
wydany także w wersji angielskiej i niemieckiej. Recenzja w
języku angielskim była jedynym sposobem odcięcia się od
kompromitujących polską historię sztuki publikacji dra Por-
czyńskiego wobec specjalistów.
Księża kanoniści protestują przeciw deprecjonowaniu w
opinii publicznej dzieł sztuki europejskiej, które zgromadził
dr Porczyński, "a następnie ofiarował je archidiecezji warsza-
wskiej". Podziwiam naiwność —delikatnie rzecz określając-
księży kanonistów, którzy jako prawnicy powinni wiedzieć,
że Muzeum Archidiecezji Warszawskiej nigdy nie stało się
właścicielem rzekomo podarowanej kolekcji. W przeciwnym

476
 
Annotationen